Ale spokojnie urwa.

Nie ma tu zadnych zawodowych wojskowych. Pospolitego ruszenia nie bedzie, chyba, ze III wojna swiatowa wybuchnie - a jak sie okazuje w naszym konsumpcjonistycznym swiecie to nie jest nikomu na reke, szczegolnie wierchuszce ruskich (bo na narty w Alpy trzeba jezdzic...). Nikt nie bedzie sie za nikogo bil.

Sytuacja sie moim zdaniem zrobila na tyle niebezpieczna, ze jesli Rosja w tej chwili nie zrobi czegos glupiego, to bedzie to... bardzo glupie. Zalicytowali sporo, maja karty, a beda musieli spasowac. Sankcje juz sa powazne, cofaja integracje ruskow o wiele lat, cos co bylo oczkiem w glowie Putina (bedzie G7 znowu + pewnie wizy + ostracyzm). Na dzis rano wyglada sytuacja, ze jednak jesli dostateczna ludzi krzyczy "Sio Sio" to sie Swiper zastanowi jednak.

:markizderetarde nie ma zawodowych wojskowych, ale pamiętaj, że wojny wygrywają rezerwiści - czyli my

II w.s chlopie, gdzie karabin w lapie i ryczenie Urrra! jeszcze dawalo skutki. W dobie bomb kasetowych, dronow juz nie.

:szopisko Sami Polacy to mogą najwyżej do wychodka w Rosji iść, bo jesteśmy za mali i za słabi. Silni jesteśmy w grupie z UE i NATO. Na razie cały świat działa coraz ostrzej, ale tak trzeba, jak okażemy słabość - my, Niemcy, USA i cała reszta to Rosja się nie zatrzyma. Nikt nie chce iść na wojnę. I nikt nie pójdzie, co jak co ale Rosjanie głupi nie są a tej wojny nie wygraliby.

:dyabel otóż to - coś można tylko w grupie. Mam tylko nadzieję, że nikt z wielkich tego świata nie właduje nas w jakąś awanturę, w której zostaniemy sami. Obyśmy nie zostali takim zarżniętym cielakiem...

Boję się tylko powtórki sprzed II wś. Cat-Mackiewicz ładnie pisze - jak to W. Brytania utuczyła cielaka i podarowała Hitlerowi zyskując dla siebie czas na przygotowanie do wojny.

"Nikt nie chce iść na wojnę. I nikt nie pójdzie, co jak co ale Rosjanie głupi nie są a tej wojny nie wygraliby."

No, no.
Tchórze, tchórze wszędzie.
i chamy.

No a taki Wałęsa "nie chciał ale musiał"...

:purkuskuchatek aleś się zaperzył, duch sarmacki ciągle mocny.

:dyabel
I zoologiczny, bo na dodatek pamięć mam jak słoń.



Ten, no, z tej książki takiej, no... Trąbalski!

:purkuskuchatek A on się nie nazywa Tobiasz Bimbalski?