Wyjaśni mi ktoś fenomen "Cinema Paradiso"...? Byłam dzisiaj na tym we w kinie, na DKF-ie i dalej nie wiem, którędy ten film jest arcydziełem Pomijając oczywistości, pt. nie znam się i jestem ze wsi - powie mi ktoś, w którym momencie tam się płacze? Bo niektórzy łzy lali rzęsiste, a ja ani razu i taki przypał trochę. Także - TSP - jak się pozbyć echa z czaszki, bo po tym na siłę i łopatologicznie postarzonym dźwięku w tym filmie mam omamy, osłuchy i oku*wy Muzyka Ennio Morricone była, podobno taka piękna, wow, szkoda, że było słychać rzężenie, gwizdanie, dzwonienie, wrzeszczenie oraz Włochów (czyli wrzeszczenie...), za to dialogów przemyślnie ni chuchu; muzyka natomiast dudniła w tle w bardzo rozedrganym, pulsującym nierówno mono, więc nie wiem, czego miałam słuchać i teraz mnie boli łeb od słuchania wszystkiego
Halp.
Halp.
--
Kłamstwo jest poniżej prawdy, fikcja artystyczna powyżej. Hugo Dionizy Steinhaus