Jestem w takim stanie, że wszystko mnie wkurza (nawet komputer za głośno chodził rano) i tak mnie zastanawia, po jaki chuj na JM jest cenzura? Przecież można tutaj oglądnąć cycki, w filmach (np. roasty) co chwilę ktoś przeklina, a w jebanych komentarzach nie można pierdolnąć bluzga.
Czy jak ktoś napisze "***" zamiast KURWA to ja tego nie będę umiał przeczytać? Więc dlaczego :<

Bo tak i chuj.

Okres masz?
Bo tutaj przebywają ludzie pełni kultury, a Ty niszczysz nasz porządek .
Jaki cel ma wylewanie tych żali?

Ja ci wytlumacze, jesli pozwolisz
wylapiez bana na dwa tygodnie, to cie przejdzie zdenerwowanie. rejestruj sie nawww.bandyci.org, szkoda czasu

:klemottomlek
Ponieważ na JM są również osoby które nie rzucają bluzgami (bynajmniej nie często) i redakcja zapewne chce również im stworzyć pewien komfort, jednoczesnie podnosząc jakosć swojej marki. Osobiscie udzielałem się na kilku forach; w momencie gdy oceniłem jakosć używanego słownictwa za niewystarczającą, opuszczałem je.

Grałem kiedyś w TheCrims, liczy sie?

aż sobie spojrzałam na tych bandytów... To są jeszcze strony,które tak wyglądają?

:klemottomlek jeśli napisanie kilku bluzgów na forum pozwala Ci poczuć spełnienie i wyładować wkurwienie, to polecam lekarza specjalistę...
Zakładając tu konto godzisz się na regulamin i tyle. Nie podoba się - bandyci czekają

ch*j tam ch*j tam

Nie no, ja rozumiem, żę kultura i te sprawy. Tylko uważam że to nie jest konsekwentne, gdzie z jednej strony wrzuca się filmiki, na których co drugie słowo to kurwa (pierwszy z brzegu:https://joemonster.org/filmy/28325)
i ogólnie panuje tutaj taka atmosfera jak rozmowa chłopów w barze przy piwku - dużo śmiania, cycków, dup, ogólnie luzik. Więc dlaczego dopuszczane są cycki, a nie dopuszczone jest najbardziej polskie słowo - kurwa?

To nie są żale, po prostu mnie to zastanawia, a patrząc na niektóre komentarze ludzi pod filmikami - ich także.

:Vissenna
Też tam wszedłem i pomyślałem dokładnie to samo - myślałem że takich stron już nie ma
Nie tyle pomaga, co nie rozumiem dlaczego jest zakazane

:klemottomlek To może inaczej. Sam nie jestem święty, ale zbyt częste używanie wulgaryzmów powoduje ich dewaluację, robi się z tego taki gimnazjalny przecinek. Tymczasem, gdy użyjesz np. yebać, albo *ebać to jest to bardzo tajemnicze i wymaga od czytelnika użycia mózgu

I wreszcie kiedy przyzwyczaisz wszystkich do tego, że używasz takich wygwiazdkowanych "słówek", to jak gdzieś wreszcie użyjesz pełnej wersji, to tak jakbyś puścił potwornie głośnego i śmierdzącego bąka w towarzystwie. Wszyscy na Ciebie zwrócą uwagę i Twoje argumenty zostaną od razu uznane za słuszne.

:klemottomlek - też grałem

"Tymczasem, gdy użyjesz np. yebać, albo *ebać to jest to bardzo tajemnicze i wymaga od czytelnika użycia mózgu"





W sumie racja, to tak jak z Liverpoolem - przez 5 lat grali padakę i teraz jak zaczęli grać fajnie to się wszyscy nimi zachwycają

:vissenna to ty nie znasz historii powstania stron bandyci.org?

:klemottomlek
"Cycki" tak mocno zakorzeniły się w języku JM, że gdyby redakcja chciała cenzurować to słowo, może zacząć zwijać interes. A odnosnie atmosfery - "jak rozmowa chłopów w barze przy piwku", to chyba jest znacznie ciekawsza niż rozmowa bab w kosciele? Wreszcie - sam możesz dobrać sobie towarzystwo w którym czujesz się najlepiej.

coś tam kojarzę z zamierzchłej przeszłości ale myślałam, że umarło to to śmiercią naturalną

W kawałach mogłoby nie być cenzury, bo denerwują mnie te gwiazdki i inne znaczki w dosadnych słowach.

Ja mam zawsze z tym problemy.
Jak niektórzy z Was wiedzą, tłumaczę komiksy. Między innymi Oglafa. Oglaf nie jest "dla grzecznych dzieci". Jest... hmm... dość soczysty. Treściowo i słownikowo. Więc nie mam wyrzutów sumienia kiedy piszę "kutas" tam gdzie w oryginale jest "cock" albo "bzykać" tam gdzie "fuck" - po prostu jestem dobrym, wiernym tłumaczem Natomiast tam gdzie są komentarze odautorskie pod paskiem, już wstawiam gwiazdki, chociaż w oryginale ich nie ma.
Nie mam za to problemów z SNS, bo tam, jeśli nawet bluzg się trafi [rzaaaadko], Szanowny Autor sam zamazuje go na czarno (-:

:ynez a b.wielu tlumaczy wyklada sie nawet na dziecinnie prostych zdaniach.
Ale coz dziwic sie jesli w PL inaczej ucza, a inaczej jest w rzeczywistosci (w danym kraju).