Jak to z nim jest? Może na przykładzie:

chcę kupić mojej najmłodszej pocieszce takie coś:

ale Jej rehabilitantka mówi, że na obrazku ładnie, pięknie, a w realu może Maja do tego nie pasować i najlepiej byłoby Ją przymierzyć. Nie znalazłam niestety żadnego sklepu w Poznaniu, który by takie coś sprzedawał, więc trzeba zamówić przez neta i teraz pytanie.
Wiem, że mam prawo do zwrotu towaru w ciągu 10 dni. Czy towar ten musi być w stanie supermegaultra niedotkniętym czy mogę sobie przymierzyć małą i wtedy, jeśli by nie było ok, odesłać?

do czego to w ogóle służy? O.o

nocnik?

Kurde, krzesełko to jest Teoretycznie do karmienia, ale ja tego potrzebuję do innych celów

najlepiej zadzwonić na jakąś infolinię sklepu

Zanim zamówisz, sprawdź jakie warunki stawiają (regulamin, infolinia etc.) lub po prostu uzgodnij ze sklepem. Ustawowo nie jest to dookreślone, w każdym razie na pewno nie powinno nosić śladów użytkowania. Opakowania raczej też nie należy niszczyć.

Zawsze można się też ewentualnie później sądzić - ale tego nie polecam

a żadne Smyki itp tego nie mają?

Z tych sklepów, w których byłam i których strony odwiedziłam, to właśnie nikt nie ma. Najbliższy sklep, jaki znalazłam jest w Toruniu Chyba faktycznie jutro zadzwonię do któregoś ze sklepów i zapytam jak to wygląda.

"(...)ale ja tego potrzebuję do innych celów"
Zwykłe lanie nie wystarczy? Musisz dzieciaka torturować? :>:>

:]:]

Masz prawo "przymierzyć". I nie ma obowiązku zwrotu w oryginalnym opakowaniu (oprócz niektórych produktów, do których ten nocnik nie należy). I w stosunku do osób trzecich pochodzenia nieboskiego zaimków osobowych nie pisze się wielką literą

To jest moje dziecko i będę pisała nawet ogromną i wytłuszczoną literą

a w takich sklepach jak na przemysłowej albo Słowackiego nie ma czegoś na cele rehabilitacyjne?

:bbirdy tylko sprzęt typowo rehabilitacyjny kosztuje kilka razy więcej, bo jest... rehabilitacyjny To kosztuje niewiele ponad 200 zł, więc chciałabym spróbować najpierw tego, czy w ogóle nam coś da.

za to na sprzęt typowo rehabilitacyjny możesz popytać o zwroty podatku, pomoce w MOPRze itd

masz prawo do zwrotu w ciągu 10 dni bez podania przyczyny jedynie towaru nieużywanego; potem idzie na reklamację, niezgodność towaru z umową bądź rękojmię; pamiętaj, żeby zaznaczyć to w piśmie (sprawdź sobie przepisy prawne itp).
Najprościej będzie zamówić w internecie, bo tam możesz zwrócić towar bez żadnych praktycznie konsekwencji, pod warunkiem, że nie będzie używany; dotyczy to jedynie towaru nieużywanego (ciuchy: nie zerwane metki, samochody bez przebiegu dodatkowego itp)w praktyce: możesz przymierzyć, skonsultować się z rehabilitantką, pod żadnym pozorem nie zniszczyć opakowania oryginalnego (co do folijki) i oddać, jeśli nie będzie OK. Przecież np. buty sprzedawane w internecie można bez niczego odesłać, jeżeli nikt w nich nie chodził.
Albo, po prostu: dogadać się ze sprzedawcą, to też jakaś opcja.

Taki sprzęt trudno zniszczyć czy coś; po prostu rozpakuj delikatnie, zachowaj każdy papierek, folijkę i kartonik, sprawdź z rehabilitantką... Jakby było coś nie tak, to ładnie zapakujesz i odeślesz. To nie bielizna
Tylko jeszcze raz powtarzam: kup w internecie, jeżeli możesz, bo tam właśnie ze względu na zakup na odległość możesz oddać to "bo tak". Chociaż wielu klientów się o to kłóci - jeżeli widzisz i wiesz, co kupujesz, sprawa z oddaniem nie jest taka prosta bo to "dobra wola sprzedawcy" na co nikt prawie nie przystaje, bo z "góry " cisną.

Ja pierdolę, na sprzęt rehabilitacyjny dla dziecka żałuje. Super, w nocniku ją rehabilituj.

:bbirdy ale :BMP ma trochę racji; w sklepach typowo rehabilitacyjnych za taki sprzęt bardzo się przepłaca. Wyobrażasz sobie kupić poduszkę za 400zł? Często to tak wygląda. Rehabilitanci ode mnie mają adresy sprawdzonych sklepów i sklepików, gdzie sprzęt teoretyczne "rehabilitacyjny" kupisz za 1/5 ceny czasami.
To tak, jak ja przeciw odleżynom polecam PC30V, jak kogoś stać; jak widzę, że nie bardzo, wysyłam do rodzinnego po receptę na lek robiony - 30 a 10zł to różnica.

:gadh tu chyba też o to chodzi ze dzidzia jest maluśka, jak się nada to parę miesięcy posłuży... a i tak trzeba będzie za chwilę szukać nowego krzesełka, bo dzieci rosną, nie?

Właśnie mniej więcej o to chodzi. Nie kupuję tego, bo muszę, tylko mam nadzieję, że może nam to trochę pomóc w siadaniu i kontroli głowy. Mała ma prawie rok i nie mogę Jej przecież cały czas nosić albo trzymać na kolanach. Leżenie Jej już pewnie obrzydło. Może w tym Jej się spodoba i będzie lepsza kontrola głowy. Oczywiście jak będzie trzeba, to sprzedam wszystko co mam, żeby kupić sprzęt, ale póki co takiej potrzeby nie ma. Na razie pracujemy nad głową i siadaniem, więc nie musimy mieć jakiegoś sprzętu z kosmosu.

:hrabinadesroutoutou wyobrażam sobie, mam w domu dwie poduszki po 150 każda - prezent gwiazdkowy ale różnica w spaniu i stanie szyi/pleców jest taka, że choćbym miał żreć kluski lane z kapustą przez cały miesiąc, to bym kupił


A propos, mam na sprzedaż używaną ortezę z z dmuchanym wkładem, na lewą kostkę. Ktoś potrzebuje?

:bemypenguin trzeba było tak od razu

Na stronie sklepu powinna być opisana polityka zwrotów, a jak nie to na telefon. Jak potem by robili jakieś problemy, zawsze możesz się odwołać do ogólnych zasad ustalanych przez nasze państwo.

Jeżeli chodzi tylko o pionizowanie to może - zamiast kupować tymczasowego grata - przytargaj do domu fotelik samochodowy z pięciopunktowymi pasami? Plecy tak proste jak tylko można, luźno ściągnięte pasy pozwalają na ruch, głowa stabilizowana w trzech kierunkach, nogi też rozpostarte dość szeroko...
...ale ze mnie żaden medyk, tak tylko gadam

Żadne tam regulaminy, normują to przepisy prawa. Zwracać nie trzeba nieużywanego, nie może przekroczyć "normalnego użytkowania", czyli przymierzenie zdecydowanie wchodzi w normalne użytkowanie. Sklep oczywiście może nie chcieć przyjąć, ale będzie wtedy naruszał prawa konsumenckie (część nie przyjmuje, bo mało osób decyduje się na spór prawny i po prostu taniej wychodzi posądzić się z bardziej "upierdliwymi").

Te przepisy są właśnie po to, żeby osoba, która kupuje towar, którego wcześniej nie widziała, miała możliwość sprawdzenia jego cech - jeżeli miałby być nieużywany, to przepis byłby idiotyczny.

a napisz lub zadzwoń do tych ludzi
https://www.mamasandpapas-polska.pl/sklep/info/partnerzy
przedstaw problem i poproś o wskazanie gdzie najbliżej można to cudo obejrzeć, przybajerz trochę

:donton ten przepis jest idiotyczny, bo daje klientom ogromne pole do nadużyć, a sprzedawcom praktycznie żadnej możliwości obrony przed nieuczciwym kupującym. Założenia są spoko, tylko wykonanie, jak zwykle, do dupy - bo w praktyce wygląda to tak, że jak rozwiążesz umowę, to sprzedawca musi Ci zwrócić kasę, nawet jak nie oddasz towaru. Ty co prawda masz obowiązek zwrócić towar "w stanie niepogorszonym", ale jak tego nie zrobisz, to przedsiębiorca może co najwyżej iść z tym do sądu i próbować wyciągnąć od Ciebie odszkodowanie - ale pieniądze i tak musi oddać.

:gen_Italia tak samo jak przedsiębiorca może odebrać przedmiot i nie wydać pieniędzy - obie strony tak samo ryzykują i takie same konsekwencje ponoszą.

Niestety akurat w przypadku tego przepisu, znacznie częściej to przedsiębiorcy nie wywiązują się z zapisów prawa (zgodzę się, że idiotycznych). Np. osoba kupująca w ten sposób odkurzacz, może go rozpakować i normalnie użyć - jeżeli np. siła (za przeproszeniem) ssania nie będzie mu odpowiadać, to ma pełne prawo odesłać odkurzacz i żądać zwrotu pieniędzy (było to normalne użytkowanie). Większość firm nie będzie chciała przyjąć zwrotu, mimo takiego obowiązku. Trochę im się nie dziwie - w końcu jak tu teraz sprzedać używany sprzęt za pełną cenę? Niestety firmy nie wliczają sobie tego ryzyka w cenę.

:donton jeśli przedsiębiorca nie odda kasy, to istnieją instytucje powołane specjalnie po to, żeby chronić konsumenta a przedsiębiorcy dobrać się do dupy i dowalić sporą karę. A jeśli to kupujący nie odda towaru - to sprzedawcy nie chroni nikt, może on tylko próbować dochodzić swoich praw w sądzie.
Nie oszukujmy się, konsumenci są coraz bardziej świadomi swoich praw i wcale nie jest tak, że w relacjach z przedsiębiorcami są zawsze tą słabszą stroną. Poza tym - pomyśl, jakie to daje możliwości robienia problemów konkurencji, szczególnie w przypadku małych przedsiębiorstw.

punkt widzenia zależy od punktu siedzenia

Zadzwoniłam do jednego ze sklepów i sympatyczna pani powiedziała, że jak najbardziej mogę sobie Maję przymierzyć, przyjmą zwrot, jeśli nie będzie pasowało. Nawet sprawiała wrażenie zdziwionej pytaniem Od razu zamówiłam. W piątek mamy rehabilitację, więc pewnie akurat paczka dojdzie i fachowe oko będzie mogło ocenić.