Powiedźcie mi - jak w tym kraju ma być normalnie? Przyznaję się bez bicia. Ściągam gry, bo nie lubię kupować kota w worku. Jesli jakiś tytuł mi się spodoba - trafia do kolekcji za pieniądze. Jak były kiedyś dema - było prościej. Człowiek mógł ocenić. Ściągam filmy. Bo zapłacić 20 parę zotych, żeby w kinie zobaczyć produkcję typu Kac Wawa, lub kolejny Holejłód w którym Ameryka z użyciem batmanów, supermanów i CHGW kogo jeszcze ratuje świat toż to kolejna maskra. Muzyka? Ja się pytam jaka muzyka? 80% sample starych kawałków. Remixy. I Justin Bieber. No błagam.
Ale ja nie o tym. W szpitalu sobie jestem. W Ostrowii Mazowieckiej. Mają szpitalną sieć internetową.
Sobie można wejść na stronę szpitala i obejrzeć np. plan szpitala robiony w pejncie przez uczniów klasy pierwszej szkoły podstawowej... zapewne pobliskiej, bo chyba nie stać ich było na linijki.
Ponadto stronę NFZ, jakąś tam stronę o Ostrowii Mazowieckiej i coś tam jeszcze. Hula niesamowicie. Ale oczywiście ograniczenie do stronek sugerowanych. Stworzone to zostało na platformie, których jest tego typu od groma. Ale jak to w szpitalu państwowym i publicznym - najwyraźniej za darmo. Korzystam z tego typu "przeglądarki" i w prawym dolnym rogu jest adres www, kto stworzył ten player i to co mnie najbardziej ucieszyło:
"for non commercial use only"
Tak. Szpital pod egidą NFZ nie jest przecież komercyjny. Mogą tak samo kraść oprogramowanie, jak ja ściągać nowe odcinki seriali.
Rzekłem!

BTW. Chciałem zrobić zdjęcie tych "portali" w szpitalu. I jebnąć to gdzieś formalnie z zapytaniem" "A to można tak było?".
Ale pomyślałem o pacjentach. Z drugiej strony ... kij ma dwa końce...
Ale ja nie o tym. W szpitalu sobie jestem. W Ostrowii Mazowieckiej. Mają szpitalną sieć internetową.

Sobie można wejść na stronę szpitala i obejrzeć np. plan szpitala robiony w pejncie przez uczniów klasy pierwszej szkoły podstawowej... zapewne pobliskiej, bo chyba nie stać ich było na linijki.
Ponadto stronę NFZ, jakąś tam stronę o Ostrowii Mazowieckiej i coś tam jeszcze. Hula niesamowicie. Ale oczywiście ograniczenie do stronek sugerowanych. Stworzone to zostało na platformie, których jest tego typu od groma. Ale jak to w szpitalu państwowym i publicznym - najwyraźniej za darmo. Korzystam z tego typu "przeglądarki" i w prawym dolnym rogu jest adres www, kto stworzył ten player i to co mnie najbardziej ucieszyło:
"for non commercial use only"
Tak. Szpital pod egidą NFZ nie jest przecież komercyjny. Mogą tak samo kraść oprogramowanie, jak ja ściągać nowe odcinki seriali.
Rzekłem!

BTW. Chciałem zrobić zdjęcie tych "portali" w szpitalu. I jebnąć to gdzieś formalnie z zapytaniem" "A to można tak było?".
Ale pomyślałem o pacjentach. Z drugiej strony ... kij ma dwa końce...
--
