Trochę już mam dość upałów po 37 stopni w cieniu, więc bardzo się cieszę!

Temperatura w mieszkaniu spadła do 24 - da się wytrzymać

A u Was jak na froncie pogodowym, robaczki?

Rano padało, ale teraz Głogów się smaży, choć na horyzoncie zbierają się burzowe chmury. Zgodnie z prawem Murphy'ego poniedziałek będzie dniem, w którym padało dwa razy- raz jak szedłem do pracy, drugi raz jak wracałem.

Pada, świeci słońce, pada, wieje, świeci słońce. Zapętlić i tak od rana

:hrabinadesroutoutou Nie zapomnij postawić zapalonej gromnicy w ognie i zawiesić wianek od Matki Boskiej Zielnej.
Podobno pomaga też trzymanie nóg w metalowej miednicy z wodą.

"oknie"^

36 stopni, deszczu na horyzoncie nie widać.

Nie liczę nawet tych stopni. Chmury są, ale pewnie nie dotrą :/

:chris_f tia, gromnica stoi, wszystkie urządzenia elektryczne wyciągnięte z kontaktu, wody nikt w domu nie puszcza... Komórki też wyłączone, coby nie ściągały "piorunów kulistych"

:hrabinadesroutoutou Ale ta burza to nie we Wrocku??? Bo u mnie to coś nie pada... W sumie do duszno było jak jest...

:dethlord urlop mam, u mamy siedzę. O okolicach Legnicy mówię

Gorąco, duszno, niebo bez chmur. Na szczęście w pracy klima hula.

byłem właśnie na fajce, w słońcu jest całkiem ciepełko

Srurza...

38 w cieniu

Się zbierało na deszcz i uj... Znowu gorąco...

Ryby się w stawie gotują, wielbłądy zaczynają wypierać jelenie, z ziemi zaczynają wystawać pierwsze kaktusy. To tyle ze wschodu.

U mnie już po burzy od jakiejś godziny. Temperatura narasta... Bu.

Maciek w Warszawie identico

U mnie gorąco na dworze, ale w domu klimatyzacja chodzi od południa, więc jest znośnie

:papercat w pracy to ja mam lodóweczkę. Ale za 15 minut fajrant i już mi słabo na samą myśl o powrocie.

W pracy klimy nie mamy, ale za to biuro w najchłodniejszym miejscu w budynku więc luz. Za to powrót jest taki:
- autobus pracowy: klima: +20
- przesiadka: 10 minut w pełnym słońcu - +35
- pociąg: 10 minut z klimą, znów +20
- przesiadka: 15 minut w pełnym słońcu +35
- autobus MPK: 5 minut z klimą
- i 5 minut w pełnym słońcu z przystanku do domu, gdzie mam w pokoju w tej chwili +30...Choć w sumie to już jest mi wszystko jedno..

Patrząc na zrzut ekranu Twojego tabletu zaczynam rozumieć dlaczego zostałeś terrorystą.
https://www.joemonster.org/phorum/read.php?f=15&t=2033516

:chris_f a która z tych aplikacji ma coś wspólnego z terroryzmem? :P

W pracy na szczęście siedzimy w piwnicy, więc jest w miarę chłodno. Choć nie da się ukryć, że trochę tam zaduch jest i zapachy długo wietrzeją.

W domu za to 36 stopni za dnia i 28 w nocy. Nawet szczur w klatce leży plackiem przez większość dnia, a do miski z wodą bardziej się czołga, niż idzie.

We Wrocku szykuje się burza tysiąclecia, straszą i gadają od rana, żeby wszystko zabezpieczyć (przynajmniej w lokalnych radiostacjach).

Jeżeli rzeczywiście ma być prawie 16 stopni różnicy pomiędzy teraz a 'po burzy' to zapowiada się niezłe widowisko, bo jak było 10 stopni różnicy to sprzątali 4 dni główne ulice z gałęzi (to było tak w 2005 roku, też było wtedy strasznie gorąco) a pioruny waliły średnio raz na 3 sekundy.

:hrabnko - to twoje to u nas raz zagrzmiało i poszło se fpisdu.... nawet kropla wody nie zleciała.

Wszystkim życzę wieczornego zimnego piwka i spokojnej nocy

:supervegeta gdzie ty mieszkasz? W Afryce?

:porshe podłącz kroplówkę .. może być przydatna po takiej burzy

idzie...

https://burze.dzis.net/?page=mapa

Dajcie tej burzy kawałek