Dzisiejsze fotki nie pochodza z zadnego konkretnego miejsca, nawet nie z jakiegos kraju. Pochodza z wycieczkowca plywajacego po Morzu Karaibskim. Jesli sie spodoba, bedzie czesc druga
Carnival Valor - wycieczkowiec zbudowany w 2004. Dlugosc 290 m, max szerokosc 35 m, 13 pokladow, 3000 pasazerow, 1200 zalogi z 52 krajow, chyba 16 wind, iles knajp, restauracji, barow, kilka basenow krytych i otwartych - obok jaccuzi oczywiscie, bieznia dla biegaczy, boisko do kosza, korty, minigolf, kino/sala koncertowa, sklepy, poczta, kasyno, salon sztuki, SPA i tamtakie... i inne takie
Wiekszosc w cenie biletu, ale np. SPA to siakies 200 $, maly bohomaz na aukcji sztuki 3000$... no i alkohol na statku qurrrrrrrefsko drogi - marny drink z malibu plus plastikpalemka 10 $ ... ale za to podany do jaccuzi
Statek jest piekny, i rejsy takimi statkami, co do ktorych bylem nastawiony sceptycznie, wpisalismy na liste "do powtorzenia"
Kabina, taka tansza (nie powiem najtansza bo sie wstydze ), wyglada tak. Do tego lazienka oczywiscie
Zaokretowani ? ... no to lecimy po statku
Na statku mozna spotkac ciekawych ludzi - to moj ulubieniec
Na pokladzie codziennie odbywaja sie siakies imprezy. Nie mowie o banalnych wygibasach pod golym niebem. Jest roznorodnosc - od kursow szydelkowania po... konkurs na najbardziej owlosiona sexiklate
Z tego ostatniego krociutki fotoreportaz
zaczelo sie ostro
do finalu zakwalifikowala sie czolowka amerykanskich grizzzzzli
az tu nagle, z partyzanta, wyskoczyl taki kurczak, z TelAvivu nawiasem mowiac
no coz, poplochu wsrod grizzzzli nie zrobil
do scislego finalu awansowalo tych dwoch - tutaj konkurencja "taniec nowoczesny"
Ostatnia konkurencja bylo uratowanie jurorek od groznego weza -gosc z fotki ponizej rzucil sie na recznik udajacy weza, zlapal go zebami, przeturlal sie kilka metrow zatrzymujac sie tuz przed jurorkami, uklakl na jedno kolano, zebami podal weza, i kazal sie poczohrac po klacie - ludzie ryczeli ze smiechu
Musial wygrac
Carnival Valor - wycieczkowiec zbudowany w 2004. Dlugosc 290 m, max szerokosc 35 m, 13 pokladow, 3000 pasazerow, 1200 zalogi z 52 krajow, chyba 16 wind, iles knajp, restauracji, barow, kilka basenow krytych i otwartych - obok jaccuzi oczywiscie, bieznia dla biegaczy, boisko do kosza, korty, minigolf, kino/sala koncertowa, sklepy, poczta, kasyno, salon sztuki, SPA i tamtakie... i inne takie
Wiekszosc w cenie biletu, ale np. SPA to siakies 200 $, maly bohomaz na aukcji sztuki 3000$... no i alkohol na statku qurrrrrrrefsko drogi - marny drink z malibu plus plastikpalemka 10 $ ... ale za to podany do jaccuzi
Statek jest piekny, i rejsy takimi statkami, co do ktorych bylem nastawiony sceptycznie, wpisalismy na liste "do powtorzenia"
Kabina, taka tansza (nie powiem najtansza bo sie wstydze ), wyglada tak. Do tego lazienka oczywiscie
Zaokretowani ? ... no to lecimy po statku
Na statku mozna spotkac ciekawych ludzi - to moj ulubieniec
Na pokladzie codziennie odbywaja sie siakies imprezy. Nie mowie o banalnych wygibasach pod golym niebem. Jest roznorodnosc - od kursow szydelkowania po... konkurs na najbardziej owlosiona sexiklate
Z tego ostatniego krociutki fotoreportaz
zaczelo sie ostro
do finalu zakwalifikowala sie czolowka amerykanskich grizzzzzli
az tu nagle, z partyzanta, wyskoczyl taki kurczak, z TelAvivu nawiasem mowiac
no coz, poplochu wsrod grizzzzli nie zrobil
do scislego finalu awansowalo tych dwoch - tutaj konkurencja "taniec nowoczesny"
Ostatnia konkurencja bylo uratowanie jurorek od groznego weza -gosc z fotki ponizej rzucil sie na recznik udajacy weza, zlapal go zebami, przeturlal sie kilka metrow zatrzymujac sie tuz przed jurorkami, uklakl na jedno kolano, zebami podal weza, i kazal sie poczohrac po klacie - ludzie ryczeli ze smiechu
Musial wygrac
--
Booo :)