... to ja coś o cyklistach.
Wracam wczoraj z pracy. Niecałe 20 minut, nieco ponad 6 kilometrów. Zaobserwowałem 6 rowerzystów. Każdy z nich w czasie obserwacji złamał jakiś przepis. Dwóch jechało w poprzek przejścia dla pieszych, jeden jechał środkiem pasa, dwóch jechało po jezdni, podczas gdy równolegle była ścieżka rowerowa, jeden bez jakiejkolwiek sygnału przyhamował i zjechał z jezdni na chodnik.
Dzisiaj spędziłem około kwadransa w samochodzie zaparkowanym przy jednokierunkowej ulicy, którą jeżdżą często ciężarówki i autobusy. W tym czasie dwóch rowerzystów jechało pod prąd. Ale, żeby nie było, że tylko o cyklistach, to dodam, że też pod prąd zaiwaniała środkiem jedna blondi na rolkach.
Jak jakiegoś rozjadę kiedyś, to na szczęście kamerę w samochodzie, jako prawdziwy Ruski, już mam
Wracam wczoraj z pracy. Niecałe 20 minut, nieco ponad 6 kilometrów. Zaobserwowałem 6 rowerzystów. Każdy z nich w czasie obserwacji złamał jakiś przepis. Dwóch jechało w poprzek przejścia dla pieszych, jeden jechał środkiem pasa, dwóch jechało po jezdni, podczas gdy równolegle była ścieżka rowerowa, jeden bez jakiejkolwiek sygnału przyhamował i zjechał z jezdni na chodnik.
Dzisiaj spędziłem około kwadransa w samochodzie zaparkowanym przy jednokierunkowej ulicy, którą jeżdżą często ciężarówki i autobusy. W tym czasie dwóch rowerzystów jechało pod prąd. Ale, żeby nie było, że tylko o cyklistach, to dodam, że też pod prąd zaiwaniała środkiem jedna blondi na rolkach.
Jak jakiegoś rozjadę kiedyś, to na szczęście kamerę w samochodzie, jako prawdziwy Ruski, już mam
--
Pracuj u podstaw. Zaminuj fundamenty systemu. Wszelkie prawa do treści wrzutów zastrzeżone
Nie namawiam do łamania prawa. Namawiam do zmiany konstytucji tak, aby pewne czyny stały się legalne.
No shitlings, no cry!