Podchodziłem jak pies do jeża, ale po kilkukrotnym odsłuchaniu, śmiem twierdzić, że to jeden z najlepszych albumów tego roku jaki ukazała się do tej chwili!

Deep Purple powraca na prawde w świetnym stylu! Cała płytka tworzy pełen projekt.



Kurcze... normalnie stare dobre czasy progressive rock-a się przypominają. Klimaty jak Yes, stary Genesis, Pink Floyd, Marillion.
Po prostu świetny materiał.

Świetnie zgrany, zagrany i przemyślany. Dawno nie słuchałem jakiegoś nowego materiału od "deski do deski", a ta płytka na prawdę daje radę.

Polecam starym rockersom. Na prawdę kawał dobrej muzy!!!

Dwa kawałki dla smaczku:

https://w828.wrzuta.pl/audio/90yYU2ps5Ho/deep_purple_-_a_simple_song

https://w828.wrzuta.pl/audio/8sZb7Zwu90O/deep_purple_-_above_and_beyond

Recenzja jak najbardziej trafna:

https://artrock.pl/recenzje/52415/deep_purple_now_what.html

Yup!

Jeszcze nie słuchałem. Jakoś nie mogę się przekonać. Później.

:skijlen oj przekonaj się.. przekonaj! Warto!

Udało się znaleźć FLAC, to aż odsłucham.

Mam, potwierdzam, polecam

*naprawdę

:agawka azaliż?

Posłuchałem tych dwóch kawałków; Lord już nie żyje i daje się to odczuć.
Bardzo lubię takie "Hammondy" jak w tym pierwszym kawałku.
Klawisze w drugim utworze miejscami dziwnie skręcają w stronę "Yes"
Takich "Purpli" jeszcze nie słyszałem, a biorąc pod uwagę parę kaszaniastych ostatnich płyt - tym chętniej posłucham.

Tak przy okazji posłuchajcie tego - a kapela raczej zupełnie nieznana ( i porównajcie co lepsze )

Warto zdobyć płyty tej grupy bo napierdalają niemiłosiernie i to w starym stylu z początków hard rocka:

https://www.youtube.com/watch?v=2TH-PzVXh0M

https://www.youtube.com/watch?v=StURRDT0nZg

:czary_mary oczywiście, że znam Blood Of The Suns .. i widzę, że tak jak jak u mnie Twoja pierwsza reakcja była podobna .. czyli - o kurde to brzmi jak stary Yes... bo brzmi ... ale płyta jest zróżnicowana i po prostu doskonała. I klimatami tez przypomina mi Fugazi Marillionu i Floydów też. Po prostu taki back in time!

https://w877.wrzuta.pl/audio/44JT7YiKu0q/yes_-_does_it_realy_happen

:czary_mary i specjalnie dla Ciebie ... no po prostu muisz ich znac

https://www.youtube.com/watch?v=54H3EUAzpVg

heh .. co za ch.. link .. ten działa

https://www.youtube.com/watch?v=orYr_dVnb48

ja od ponad 40 lat niczego innego nie słucham; na wiosnę 1970 roku mój starszy brat przyniósł do domu "jedynkę" Sabbathów i tak mi zostało .

A "Ciułacz" przepiękny. Kiedyś Piotr Kaczkowski puścił w radiu "Krótki kurs chirurgii mózgu" mówiąc: "muzyka, która waży tony".

A to znasz ? Chłopaki zaczynali razem z Zeppelinami i mieli marketingowego pecha, przepadli po dwóch płytach, a szkoda:

https://www.youtube.com/watch?v=Kggj-Otadp0

Ja się chyba rozminąłem z tą muzyką trochę. Nawet Ozzy podoba mi się bardziej solo na 'Ozzmosis' niż wcześniej z Black Sabbathem. Ale takiego 'dreamera' już nie mogę zdzierżyć - żyły mi się otwierają

:skijlen Ozzy to mój prywatny Bóg; w dowolnej postaci ...czyli kapeli; a to poniżej przepięknie go odzwierciedla, paranoiczne chórki przy końcu rozmiękczają mózg
( kiedyś włączyłem sobie ten kawałek do sceny na cmentarzu z pierwszego "Omena" - tego z Gregory Peckiem ... polecam, wzmacnia doznania )

https://www.youtube.com/watch?v=WiEJOzAVAXc

Nie znoszę horrorów

Ja to się na tym odchowałem

https://www.youtube.com/watch?v=DAQUDQDv-Q0

:skijlen kochałęś się w NIce?

Odświeżam bo się należy.

Po tym całym pierdzielonym finale LM zaległem w fotelu z browarami pod ręką, słuchawki na uszy, dźwięk na 75% i jazda.

Kurde, sam początek A Simple Song już dawał odjazd. Potem brzmienie było doskonałe, ale Body Line było mmmm, no a Above And Beyond - palce lizać. Apres Vous to Yes z wczesnych lat, chociaż później czuć Purpli, że hej. Vincent Prime to chyba był joke, od Bacha, przez skrzypce, do mrocznego brzmienia Black Sabbath, ale później zawodzące gitary, to było to.
A na koniec rzeczywiście bonus, It'll Be Me, klasyczny rhytm'n'blues z fortepianem, organami i rytmem, że narody klękają.

Podsumowując, wszystkie te szybko- i głośnogrające kapele, słuchajcie i uczcie się - hear(t)d czuć w muzyce, a nie tylko w głośności i szybkości.
To jaką oni tworzą ścianę dźwięków z przebijającymi się instrumentami i wokalem - oj, trzeba się długo uczyć jeszcze.

A tak znalazłem:
To młody kawałek, ale jest w nim to coś:
https://www.youtube.com/watch?v=gZ_kez7WVUU