Szanowne Bojownictwo!
Zdarzyło się tak że w najbliższą sobotę z radością dłoń mą a z dłonią i resztę, tak namacalną jak i nienamacalną, całą Lubej swej oddaję w daj Boże wieczne posiadanie... Wobec powyższego, aby na pamiątkę lat wiele żyjącą cosik z tego (oprócz standardowego często na KM wytłuszczanego zestawu radości) zostało, fotki cykać nam Pan Paweł będzie. I plener sobie wydumaliśmy: płaski dach z którego nikt mnie w trakcie sesji zdjęciowej nie zepchnie, na dachu młodzi i fotograf, z dachu widok na downtown (jak to określenie dobrze tu pasuje ) Stolicy...
W związku z powyższym wejścia na dach takowy poszukuję! (nie chwalę się tym faktem tylko Osobie mogącej przyłożyć się do powstania pleneru fajnego dil drobny proponuję ). W zamian za udostępnienie spełniającego kryteria dachu na 1, max. na 2 h, oferujemy weselną kroplówkę lub inną formę gratyfikacji- do dogadania...
Za wszelką pomoc dziękuję z góry jak mało który!
--