Vesna Vulović (serb. ur. 3 stycznia 1950) serbska stewardesa, która 26 stycznia 1972 przeżyła upadek z wysokości 10 160 metrów po tym, jak w samolocie, którym leciała, eksplodowała bomba.
Katastrofa lotu 367 wydarzyła się 26 stycznia 1972 nad Srbską Kamenicą w Czechosłowacji (obecnie Czechy). Lot odbywał się samolotem linii lotniczych Jat Airways, a Vulović pełniła na jego pokładzie obowiązki stewardessy. Przyczyna wybuchu nie została definitywnie wyjaśniona, ale podejrzewa się, że była nią bomba, podłożona przez chorwackich terrorystów spod znaku odtworzonej w USA organizacji ustaszy. Eksplozja rozerwała maszynę w locie na dwie części, zaś Vulović ocalała jako jedyna spośród 28 osób znajdujących się wówczas w samolocie (22 pasażerów i 6 członków załogi).
Po katastrofie, w wyniku m.in. zmiażdżenia kręgu, była przez jakiś czas sparaliżowana od pasa w dół. Po operacji odzyskała zdolność chodzenia i wróciła do pracy (biurowej) w Jat.
Vulović dostała nagrodę Księgi rekordów Guinnessa (za skok bez spadochronu z największej wysokości), którą wręczył jej Paul McCartney.
Kontrowersje:
W 2008 r. niemiecki dziennikarz Peter Hornung-Andersen, który badał tajne akta, rozmawiał ze świadkami i ekspertami, oznajmił, że wybuch, który przyczynił się do sławy stewardessy, był oszustwem czechosłowackich tajnych służb. Według niego jest bardzo prawdopodobne, że samolot Jat przez pomyłkę ostrzelały czechosłowackie samoloty bojowe. Aby ukryć to przed opinią publiczną, wymyślono cud ze stewardessą, która spadła najwyżej z kilkuset metrów. Przedstawiciele czeskiego lotnictwa uznali to za próbę poszukiwania sensacji[1]. Jest to uzasadnione tym, że po wyskoczeniu z samolotu po ok. dziesięciu sekundach osiągnięta zostaje tzw. prędkość graniczna. W tym czasie człowiek przelatuje w pionie ok. 350 metrów. Z tego wynika, że po wyskoczeniu z samolotu bez spadochronu z dowolnej wysokości większej niż 350 m ma się taką samą prędkość spadania w momencie kontaktu z ziemią, co po skoku z 350 m.
Jest tutaj ktoś, kto spadł z wysokości 10km i może potwierdzić tę historię?
Katastrofa lotu 367 wydarzyła się 26 stycznia 1972 nad Srbską Kamenicą w Czechosłowacji (obecnie Czechy). Lot odbywał się samolotem linii lotniczych Jat Airways, a Vulović pełniła na jego pokładzie obowiązki stewardessy. Przyczyna wybuchu nie została definitywnie wyjaśniona, ale podejrzewa się, że była nią bomba, podłożona przez chorwackich terrorystów spod znaku odtworzonej w USA organizacji ustaszy. Eksplozja rozerwała maszynę w locie na dwie części, zaś Vulović ocalała jako jedyna spośród 28 osób znajdujących się wówczas w samolocie (22 pasażerów i 6 członków załogi).
Po katastrofie, w wyniku m.in. zmiażdżenia kręgu, była przez jakiś czas sparaliżowana od pasa w dół. Po operacji odzyskała zdolność chodzenia i wróciła do pracy (biurowej) w Jat.
Vulović dostała nagrodę Księgi rekordów Guinnessa (za skok bez spadochronu z największej wysokości), którą wręczył jej Paul McCartney.
Kontrowersje:
W 2008 r. niemiecki dziennikarz Peter Hornung-Andersen, który badał tajne akta, rozmawiał ze świadkami i ekspertami, oznajmił, że wybuch, który przyczynił się do sławy stewardessy, był oszustwem czechosłowackich tajnych służb. Według niego jest bardzo prawdopodobne, że samolot Jat przez pomyłkę ostrzelały czechosłowackie samoloty bojowe. Aby ukryć to przed opinią publiczną, wymyślono cud ze stewardessą, która spadła najwyżej z kilkuset metrów. Przedstawiciele czeskiego lotnictwa uznali to za próbę poszukiwania sensacji[1]. Jest to uzasadnione tym, że po wyskoczeniu z samolotu po ok. dziesięciu sekundach osiągnięta zostaje tzw. prędkość graniczna. W tym czasie człowiek przelatuje w pionie ok. 350 metrów. Z tego wynika, że po wyskoczeniu z samolotu bez spadochronu z dowolnej wysokości większej niż 350 m ma się taką samą prędkość spadania w momencie kontaktu z ziemią, co po skoku z 350 m.
Jest tutaj ktoś, kto spadł z wysokości 10km i może potwierdzić tę historię?