Ceny "podstawowe" znów w górę
Ilość osób bezrobotnych wzrosła i nadal rośnie.
Produkcja przemysłowa spadła. Ponoć drastycznie.
Większość nie robi oszczędności (bo niby z czego) i mniej wydaje.
Coraz więcej osób jedzie poniżej kreski - na kredytach i pożyczkach.
Sprzedaż detaliczna w kraju spada. I będzie spadać.
Jak myślicie? Jebnie to w końcu?
Wyłoni się jakaś nowa siła, czy układ pasożytniczy (polskie tzw. "elity") zostanie i będzie drenować do całkowitej zapaści państwa?
Proszę o tylko niepoważne odpowiedzi.
Ilość osób bezrobotnych wzrosła i nadal rośnie.
Produkcja przemysłowa spadła. Ponoć drastycznie.
Większość nie robi oszczędności (bo niby z czego) i mniej wydaje.
Coraz więcej osób jedzie poniżej kreski - na kredytach i pożyczkach.
Sprzedaż detaliczna w kraju spada. I będzie spadać.
Jak myślicie? Jebnie to w końcu?
Wyłoni się jakaś nowa siła, czy układ pasożytniczy (polskie tzw. "elity") zostanie i będzie drenować do całkowitej zapaści państwa?
Proszę o tylko niepoważne odpowiedzi.
--
Zakon Małych Kwiatuszków Bezustannej Irytacji