Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Hyde Park V > Płacisz składki?
connemara
https://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103085,13077382,_Smierci_nie_da_sie_uniknac___Miala_80_lat__Dlugo.html

--
Na wyczyny /teściowej,rządu,..itp/ oka nie przymykaj! Chyba że drugim patrzysz przez wizjer celownika. *##* Jest grzech który ksiądz wybacza mi ZAWSZE, ja sobie NIGDY. To grzech abstynencji!!

jenny8
jenny8 - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Powiem tyle: się u nas drukuje między innymi załączniki do umów. Tego ubezpieczyciela, co to Pikuś. Pan Pikuś. Małym druczkiem.
Z załączników mi wychodzi, że kasy nie dostaniesz, bo tak. Bo ty nam płać, ale my ci nie zapłacimy, bo milion pierdół.

--
Wolności słowa strzeż jak oka w głowie. Niech osieł pisze. Daj, niech się wypowie. Im gęściej będzie kazał, prawił, głosieł - tym rychlej poznasz, jaki z niego osieł.

lujeran
lujeran - exSuperbojownik · przed dinozaurami
W 1909 roku na spotkaniu szefów firm ubezpieczeniowych z całego zaboru pruskiego obradowano nad sposobami unikania wypłaty odszkodowań.
Jednym z argumentów, które postanowiono zastosować w przypadku pożaru, była "zbyt duża ilość zapałek w domu". Autentyk.

--
Podpisz=pomóż! https://ratujmyhematologie.pl/

PurkusKuchatek
Składki?
Składki?!

Ja proszę pana pod ten sąd podlegam administracyjnie.

--
Zakon Małych Kwiatuszków Bezustannej Irytacji
Poseł odpowiedzialny przed wyborcą - nie daj sobie zamykać ust.

kashpir
kashpir - Superbojownik · przed dinozaurami
Dlaczego nie została podana nazwa firmy ubezpieczeniowej?
Przecież to byłaby świetna antyreklama, a tak tylko sąd jest be, a firma oleje artykuł ciepłym moczem.

--
Co tydzień te same cele: przeżyć do piątku, nie umrzeć do poniedziałku.

lujeran
lujeran - exSuperbojownik · przed dinozaurami
:kashpir Ty się o te swoje krosty martw Jak wyszedł test?

--
Podpisz=pomóż! https://ratujmyhematologie.pl/

kashpir
kashpir - Superbojownik · przed dinozaurami
dzisiaj nie mam czasu na interpretację wyników, może jutro?

--
Co tydzień te same cele: przeżyć do piątku, nie umrzeć do poniedziałku.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
pietshaq - Szkielet Szachisty · przed dinozaurami
Ubezpieczenia na życie to jedna wielka paranoja. Porządna umowa, w tym ubezpieczenia na życie, wymaga, aby podpisywali ją najbardziej zainteresowani. To nie jest warunek wystarczający, ale konieczny.

Dlatego stronami umowy ubezpieczenia na życie powinien być zakład ubezpieczeniowy i uposażony, a nie osoba, której życie jest przedmiotem ubezpieczenia -- ona nawet nie musi o takiej umowie wiedzieć. Oczywiście, można ubezpieczać się i tak, jak teraz -- co do zasady ubezpieczać się powinien ten, kto się czegoś boi, od tego, czego się boi (a nie zmuszać do wykupienia ubezpieczenia osobę lub firmę, z której strony płynie to subiektywne przecież poczucie zagrożenia -- dzień dobry, obowiązkowe OC!). Jeśli na przykład boję się, że nieubezpieczony kierowca mnie potrąci i nie będzie z czego ściągnąć kosztów mojego leczenia, to ubezpieczam się od takiej sytuacji i potem płaci mi ubezpieczyciel, a jak ściągnie tę kasę od sprawcy, to już nie mój problem. Natomiast jeśli boję się, że umrze mój żywiciel i zostanę bez środków do życia, to ubezpieczam się od takiej ewentualności. I tyle. I nawet żywicielowi nic do tej umowy.

--
Pietshaq na YouTube

kashpir
kashpir - Superbojownik · przed dinozaurami

Jeśli na przykład boję się, że nieubezpieczony kierowca mnie potrąci i nie będzie z czego ściągnąć kosztów mojego leczenia, to ubezpieczam się od takiej sytuacji i potem płaci mi ubezpieczyciel, a jak ściągnie tę kasę od sprawcy, to już nie mój problem.

Nie Twój? No to zgadnij co zrobi firma ze stratami spowodowanymi niemożnością ściągnięcia kosztów:
a) obetnie premię pracownikom, a może nawet samemu prezesowi
b) podniesie składkę ubezpieczenia (również Tobie) tak aby wyjść bez strat

;)

--
Co tydzień te same cele: przeżyć do piątku, nie umrzeć do poniedziałku.

whisky
Mi się kiedyś podobało ubezpieczenie dla osób, które tak jak ja pracują na własny rachunek - w skrócie: nie pracuję to nie zarabiam. Pomyślałem - fajne, może kupię. Złamię sobie nogę na nartach i nie będę mógł dojechać do klienta, padnę na miesiąc z powodu jakiejś choroby to sobie będę miał na życie, bez naruszania oszczędności, wyprzedawania dzieł sztuki, aut czy nieruchomości Sprawdziłem zatem: w przypadku raka szyjki macicy, kilku egzotycznych chorób i platfusa dostałbym kilkaset złotych. Złamanie nogi i unieruchomienie na kilka tygodni nie wchodziło w grę. Dobrze, że czytam drobne druczki.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Vidmo - Superbojownik · przed dinozaurami
Dziękuję Ci :connemara. Dzięki Tobie jestem dumny, że spiętroliłem z tego kraju dawno temu

--
Kto się smuci, jest smutasem. Kto się kłóci, jest... :>

jenny8
jenny8 - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Pietrzaq, no jak Cię lubię przestań
https://www.aviva.pl/_files/OWU_CU_GW01.pdf
nikomu kto podpisuje umowę się tego nie pokazuje, zresztą kto normalny przeczyta i zrozumie? W polisie na życie i dożycie albo zdrowotnej stron jest więcej, i więcej punktów sprowadzających się do jednego: goń się, frajerze, to tylko tobie się wydaje że ubezpieczony jesteś.

--
Wolności słowa strzeż jak oka w głowie. Niech osieł pisze. Daj, niech się wypowie. Im gęściej będzie kazał, prawił, głosieł - tym rychlej poznasz, jaki z niego osieł.

lujeran
lujeran - exSuperbojownik · przed dinozaurami
:vidmo a co ma kraj do tego? Myślisz, że to tylko w Tarnowie? Żebyś się nie zdziwił Po to wrzuciłem info z 1909 roku, byś wiedział, jaka to długa tradycja.

--
Podpisz=pomóż! https://ratujmyhematologie.pl/

lujeran
lujeran - exSuperbojownik · przed dinozaurami
:whisky badałeś ostatnio macicę? Bo wiesz, trzeba dmuchać

--
Podpisz=pomóż! https://ratujmyhematologie.pl/

lujeran
lujeran - exSuperbojownik · przed dinozaurami
:vidmo jeszcze jedno. Pamiętasz tę wielką powódź z '97 roku? Wtedy się okazało, że Niemcy mieszkający nad Ordą mogą się ubezpieczyć od zejścia lawin, ale od powodzi nie I to nie w Polsce są wyspecjalizowane firmy pracujące na rzecz ubezpieczycieli, starające się podważyć zasadność wniosku o odszkodowanie. My jesteśmy dopiero na początku tej drogi

--
Podpisz=pomóż! https://ratujmyhematologie.pl/

jenny8
jenny8 - Superbojowniczka · przed dinozaurami
wydawało mi się, że ta czynność inaczej się nazywa

--
Wolności słowa strzeż jak oka w głowie. Niech osieł pisze. Daj, niech się wypowie. Im gęściej będzie kazał, prawił, głosieł - tym rychlej poznasz, jaki z niego osieł.

jenny8
jenny8 - Superbojowniczka · przed dinozaurami
PS. Orda tez mi się podoba

--
Wolności słowa strzeż jak oka w głowie. Niech osieł pisze. Daj, niech się wypowie. Im gęściej będzie kazał, prawił, głosieł - tym rychlej poznasz, jaki z niego osieł.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Vidmo - Superbojownik · przed dinozaurami
ku ja wiem, że wszędzie znajdzie się mnóstwo ujów, złodziei i chciwych korporacji. Tak było, jest i zawsze będzie. Nie sądzisz jednak, że ostatnio (od jakiś 23 lat) jest to tendencja rosnąca i przybiera obraz epidemii? Może to tylko moje odczucie, bom jeszcze młody, a może to fakt związany z "kładzeniem laski" na prawa normalnego obywatela i logikę współżycia. Mimo wszystko mam wrażenie, że tutaj, gdzie mieszkam jest tak jakby... normalniej

--
Kto się smuci, jest smutasem. Kto się kłóci, jest... :>

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Vidmo - Superbojownik · przed dinozaurami
pamiętam '97 i sprawę z ubezpieczycielami również. Peszek. Jeśli to początek drogi, to strach pomyśleć, co będzie dalej. Koniec świata na serio nadchodzi

--
Kto się smuci, jest smutasem. Kto się kłóci, jest... :>

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
pietshaq - Szkielet Szachisty · przed dinozaurami
:jenny8 -- wiem, oczywiście, ile jest drobnego druczku. Śmiem tylko twierdzić, że rynek wymusiłby eliminację sporej części tego drobnego druczku, gdyby

a) ubezpieczenia na życie zawierali uposażeni, a nie ci, o których życie chodzi, bo uposażonym by statystycznie bardziej zależało (ale dziś to niemożliwe, bo podpada pod zakaz zakładania się o długość czyjegoś życia -- ciekawe tylko, że jakoś zakaz ten nie obowiązuje ubezpieczeń emerytalnych)

b) rynek był wolny, tzn. jeśli ja chcę się ubezpieczyć, a X chce ubezpieczyć mnie, to żaden ch*j C nie wpieprzy się z tekstem, że nie możemy tego zrobić, bo X nie ma odpowiednich pozwoleń

c) media, zwłaszcza publiczne lub dotowane, nie zmieniały równowagi sił poprzez kreowanie nadpopytu propagandą, że ubezpieczenia ze swej natury są czymś dobrym; co prawda prywatne też by to robiły pod rygorem utraty wpływów z reklam, ale skala zjawiska byłaby mniejsza, bo
c1) ludzie średnio bardziej ufają mediom publicznym
c2) po wprowadzeniu b) zamiast kilku ubezpieczeniowych molochów mielibyśmy kilkanaście nieco mniejszych moloszków i masę drobnej konkurencji, więc żaden podmiot na rynku nie mógłby rozgrywać tego rynku pieniędzmi z taką siłą, z jaką robi to teraz i
c3) łatwiej byłoby zebrać zrównoważone nakłady na kampanię społeczną przeciwko ubezpieczeniom i uratować finansowo część mediów, które ubezpieczycieli nie cenią

--
Pietshaq na YouTube

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
pietshaq - Szkielet Szachisty · przed dinozaurami
:kashpir -- jak już wypłacą mi odszkodowanie, to mogą podnosić składkę. Gdy będzie za wysoka, pójdę do innej firmy, takiej, która zaproponuje niższą. Albo uznam, że skórka jest niewarta wyprawki, bo ryzyko za małe w stosunku do kosztów. Tak czy siak, w momencie wypadku to nie jest mój problem, natomiast długofalowa strategia to oczywiście mój problem, i nic w tym dziwnego, skoro chodzi o moje bezpieczeństwo, to powinien to być mój problem.

--
Pietshaq na YouTube

jenny8
jenny8 - Superbojowniczka · przed dinozaurami
załóżmy ze jestem zwykłą tam użyszkodniczką. Zawieram z firma umowę, że w razie jakbym zaliczyła stosunek z orłem na ulicy i złamała przy tym nogę, to dostaję kasę. Co miesiąc płacę za to składkę. I wszystko byłoby ok, tylko, nagle, po latach płacenia tej składki, kiedy faktycznie się wypiętrolę i nóżkę złamię, firma mi nie wypłaci, bo na ten przykład spód moich butów był w niewłaściwym kolorze. Przy czym w momencie zawierania owej umowy o butach mowy nie było. Tak to niestety działa, prywatnie uważam to za skur*syństwo czystej wody.
Długofalowe strategie, uposażeni, wstępni, zstępni, upoważnieni bądź nie na mocy ustawy takiej-to-a-srakiej obchodzą mnie mniej.

--
Wolności słowa strzeż jak oka w głowie. Niech osieł pisze. Daj, niech się wypowie. Im gęściej będzie kazał, prawił, głosieł - tym rychlej poznasz, jaki z niego osieł.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
pietshaq - Szkielet Szachisty · przed dinozaurami
Ale to, o czym piszesz, to patologia systemu. I to nie systemu ubezpieczeń, tylko systemu sądownictwa i prawodawstwa. Sądy powinny żądać od obu stron wypełnienia litery umowy i nie powinno sądów obchodzić, czy zobowiązania stron są ekwiwalentne. Powinno je natomiast obchodzić, czy umowa jest spisana jasnym, zrozumiałym i prostym językiem. Receptę przedstawiałem kiedyś na blogu, brzmiała ona następująco:

Każda niejednoznaczność w umowie interpretowana jest na niekorzyść strony, która umieściła w umowie tę niejednoznaczność. W przypadku, gdy nie da się tego stwierdzić, niejednoznaczność interpretuje się na korzyść strony wyraźnie słabszej (bazując na założeniu, że zwykle strona wyraźnie silniejsza formułuje umowę prawie w całości; wyjątki stanowią zwykle dane osobowe drugiej strony i dane kwotowe, a one rzadko są niejednoznaczne). Dopiero jeśli strony są mniej więcej równorzędne i nie wiadomo, która umieściła niejednoznaczny zapis, sąd próbuje rozwikłać ten węzeł gordyjski, analizując szczegółowo konkretny przypadek.

Natomiast jeśli umowa faworyzuje stronę silniejszą za pomocą jasnych zapisów, to te zapisy obowiązują i tyle. To zresztą mocno egalitaryzuje wobec prawa, bo powoduje, że wydanie większej kasy na prawników nie daje przewagi.

--
Pietshaq na YouTube

kashpir
kashpir - Superbojownik · przed dinozaurami
idziesz do innej firmy tzn. idziesz do firmy, która zamiast podnosić składkę odejmuje od ust prezesowi? ;)

Tak naprawdę płacąc OC płacisz dwa w jednym, bo ubezpieczyciel "sponsoruje" UFG. Gdyby OC nie było obowiązkowe, to grono ludzi nie mających OC znacznie by się zwiększyło (już widzę te tłumaczenia: "bo jest za drogie", "w tym kraju wszyscy kradną a ja mam być porządny", czy też prozaiczne "zapomniałem").
Tym samym potrzeby UFG wzrosłyby, ja jako płacący OC zapłaciłbym więcej sponsorując cwaniaczków. W nagrodę, tak?

--
Co tydzień te same cele: przeżyć do piątku, nie umrzeć do poniedziałku.

empatyczna
empatyczna - Gołota Poezji · przed dinozaurami
Z całej tej zagmatwanej dyskusji wynika jeden wniosek: po uj ubezpieczać się i tak źle, i tak niedobrze?

--
Czy można spełnić wszystkie swoje marzenia? Tak, jeżeli będziesz miał/ła jedno marzenie, które brzmi: chcę osiągnąć w życiu tyle, ile tylko zdołam./moje/

lujeran
lujeran - exSuperbojownik · przed dinozaurami
:empatyczna , problem w tym, że są ubezpieczenia obowiązkowe. I tu leży sęk pogrzebany

:vidmo masz wrażenie, że jest normalniej, bo ludzie może nie rozdzierają szat z byle powodu. Dla nich nie jest zaskoczeniem, że zima pada śnieg, a latem są upały

--
Podpisz=pomóż! https://ratujmyhematologie.pl/

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
pietshaq - Szkielet Szachisty · przed dinozaurami
:kashpir -- nie przeczytałeś mojego wpisu ze zrozumieniem. Gdybyś go przeczytał i zrozumiał, nie plótłbyś tak, bo zrozumiałbyś, że ten wpis wyklucza istnienie czegoś takiego, jak UFG. Przynajmniej w obecnej postaci. Twoja sprawa, gdzie, u kogo i przeciwko czemu się ubezpieczasz. Z punktu widzenia klienta. Ale i z punktu widzenia ubezpieczalni -- po to są towarzystwa reasekuracyjne. Jeden ubezpieczy się tam, gdzie tanio, inny tam, gdzie ma zaufanie do reasekuracji, a jeszcze inny wcale.

I nie sponsorowałbyś żadnych "cwaniaczków". Ale nawet gdybyś, to należy Ci się za sam fakt wykupienia OC. Przecież wykupienie OC to jak gra w zakładach bukmacherskich z tą różnicą, że tutaj wygrana jest Ci wypłacana pod warunkiem, że zrobisz komuś krzywdę. Nie mam zamiaru współczuć komuś, kto jest dymany, bo dobrowolnie na coś takiego idzie, niezależnie od tego, czy u podstaw dobrowolności leży niski intelekt, niskie morale, czy jedno i drugie. Moralnie dopuszczalne OC jest tylko wtedy, gdy ubezpiecza Cię od płacenia za coś, na co nie masz bezpośredniego wpływu. Na przykład do pokrycia kosztów alarmu bombowego wszczętego przez Twoje dziesięcioletnie dziecko. Właśnie: przecież istnieje spore ryzyko, że rodzice takiego dziecka nie będą mieli z czego pokryć kosztów takiej akcji, to właściwie dlaczego nie wprowadzić obowiązkowego OC dla wszystkich rodziców?

Oj, obym nie wypowiedział w złą godzinę...

--
Pietshaq na YouTube

kashpir
kashpir - Superbojownik · przed dinozaurami
przeczytałem Twoje posty uważnie i ze zrozumieniem. Piszę cały czas o różnicach pomiędzy "Twoim" systemem a obecnym.

No, ale dobrze, popatrzmy na to od Twojej strony. Jadę samochodem (albo nawet idę chodnikiem), wjeżdża we mnie gość samochodem (jego wina), on nie ma ubezpieczenia. Jeśli wykupiłem ubezpieczenie (od wypadków spowodowanych przez inne osoby) to dostaję kasę, jeśli nie to ciułam na nowy samochód, wózek, protezy itd?

I jeśli nawet wykupiłem to ubezpieczenie, to jeśli ja spowoduję wypadek to idę z torbami (bo ubezpieczony jestem tylko na wypadek, gdy ktoś mi coś zrobi)?

Czyli za cenę obecnego OC powinienem (ale nie muszę) wykupić dwa ubezpieczenia (jako poszkodowany + jako sprawca) żeby mieć zapewnione takie samo ubezpieczenie?

Jeśli się w którymś punkcie mylę, wskaż proszę.

--
Co tydzień te same cele: przeżyć do piątku, nie umrzeć do poniedziałku.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Vidmo - Superbojownik · przed dinozaurami
tylko dla "naszych" drogowców jest zaskoczeniem, że zimą pada śnieg. Nie przywykli jeszcze do odwiecznych praw natury.
Różnica polega na tym, że tutaj nawet jeśli ludzie mają kogoś w czterech literach, to i tak nie dają po sobie poznać, poziom frustracji jest niższy znaczy się

--
Kto się smuci, jest smutasem. Kto się kłóci, jest... :>
Forum > Hyde Park V > Płacisz składki?
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj