Ni cholery was nie rozumiem. Wegetarian jeszcze jakoś mój mały rozumek ogarnia. Ale wegan już zupełnie nie...
Jajka niet - bo kury cierpią.
Ale mleko?
Że niby dojąc krowę sprawiamy jej cierpienie ?
no to
Jajka niet - bo kury cierpią.
Ale mleko?
Że niby dojąc krowę sprawiamy jej cierpienie ?
no to
--
Mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było tylko aplauz i zaakceptowanie.