u nas w szpitalu zlikwidowali punkt krwiodawstwa, bodajże raz w miesiącu przyjeżdżają tylko na akcję
W dupie mam, nie będę stał w kilometrowej kolejce żeby po dwóch godzinach raczyli mi odessać 450ml krwi
W listopadzie pójdę, bo byłam niecały miesiąc temu.
--
Veni, Vidi, Vilson.
Uprzejmie informuję, że odpowiedzialność ponosić mogę jedynie za to, co sama napisałam. Nie za czyjeś domysły, dopowiedzenia, nadinterpretacje, halucynacje, takie sytuacje.
:miss_cappuccino U nas Union Chocolate. Niezbyt dobre imho, dlatego wszystkie rozdaję, była kiedyś taka akcja że można było wrzucić czekoladę do pudełka dla głogowskiego Domu Dziecka, to pięć wrzuciłem. Jakby w ramach posiłku regeneracyjnego dawali stek, to sierotki zobaczyłyby figę.
--
Od narzekania boli głowa i rozwolnienie gwarantowane!
:fiol78 po oddaniu krwi zawsze robię sobie do zjedzenia kiełbaśnicę z jajkiem i cebulą, czasami bez jajka U nas teraz dają czekolady zrobione w Bydgoszczy przez Fabrykę Galanterii Czekoladowej EDBOL Bogusław Dudziński, ul. Przemysłowa 22, wybitnie bez szału. A wcześniej Union Chocolate, faktycznie takie sobie, ale lepsze niż te teraz; taka z rodzynkami była dobra.
Nie slyszeliście, że 70% oddawanej krwii jest zawłaszczanej przez Iluminatów, którzy nie dość, że są Żydami, to jak się niedawno okazało również wampirami.
Poszukajcie w internecie, TVN was ogłupia!
--
"Wiara, że ludzie są silnymi indywidualnościami potrafiącymi sobie poradzić z przeciwnościami losu, krytyką ze strony innych, a nawet agresją słowną zostaje zastąpiona przekonaniem, że wszyscy składamy się z wrażliwych na krzywdę grup pokaleczonych ofiar losu, które bez ochrony państwa, organizacji społecznych i sądu zginą marnie."