Nu, i :lurejan, jedna sprawa - wiem, jak wyglądają ścieżki rowerowe w 3city. Ja sama należę do tej 'grzecznej' grupy, co stara się jechać tam, gdzie ma oznaczenia, że może i jeździ zgodnie z przepisami. I wiem też, że są głąby wśród rowerzystów... ale już na to nic nie poradzę.

:kashpir a co to jest ścieżka rowerowa? Bo widzę, że wg Was to jest całkowicie wydzielony pas, wyłożony kostka innego koloru itd A i ten przecież krzyżuje się a to z jezdnią, a to z chodnikiem.
Tu często bywa tak, że jest znak "ścieżka rowerowa", ale to tylko oznacza, że rowery mogą się tym de facto chodnikiem poruszać, bo innego wyjścia nie ma. I o takie rozwiązanie tu chodzi.
To co mówi :praktycznie to też prawda, piesi zachowują się równie głupio.
Ergo: gdyby ludzie byli na tyle mądrzy i samo przestrzegali zwykłych zasad bezpieczeństwa, wynikłych z sytuacji, nie byłyby potrzebne znaki, nie byłoby scysji itd.
No, ale to oczywiście urzędnicy są idiotami

:praktycznie nie wierze Ci Nie wyglądasz na taka, co to przestrzega przepisów
Musisz mi to przy okazji udowodnić

:herofan masz rację. Jeśli jest osobny pas dla rowerów i durny pieszy lezie i nie ustępuje, to powinien dostać w ryj. I mandat
Ale ja tu piszę, skąd się wziął ten egzotyczny pomysł ograniczania prędkości

:herofan niby dlaczego to ma być wina rowerzysty? Jak potrącisz pieszego idącego środkiem ulicy, to wina leży po stronie tego który tam być nie powinien, czyli pieszego, który wtargnął wprost pod koła pojazdu.
Tak samo z rowerem, mówię policji " Pieszy którego chciałem wyminąć na ścieżce rowerowej gwałtownie zmienił kierunek i wszedł mi wprost pod koła roweru. Nie miałem możliwości wyhamowania czy wyminięcia, ponieważ poszkodowany zajął całą szerokość ścieżki" Kilkadziesiąt takich sytuacji spowoduje albo wzmożony monitoring i walenie mandatów pieszym na ścieżkach lub likwidację durnego przepisu.

Owszem pewne ograniczenie prędkości na ścieżce nie odgrodzonej od chodnika powinno występować, mniej więcej 20-25km/h.
Ale jeśli jest choć pasek zieleni czy płotek to 50 km/h tak jak samochody w terenie zabudowanym.

:maciek_cherokee to ja przepraszam, ja z prowincji Jeszcze nie widziałem ścieżki oddzielonej od chodnika czymkolwiek Zwykle wyróżnia ją inny kolor kostki.
A tak poza tym, to jeśli nawet z prawnego punktu widzenia (w co nie wierzę) możesz go pizdnąć, to jeszcze jest pytanie: po co?
Ale to oczywiście na GP, wiem

Tzw zasada ograniczonego zaufania.

tutaj masz przykład, żeby było śmieszniej po tej też łażą piesi
https://www.zumi.pl/,21.049699250000003:52.147036,,,,2,1b,namapie.html

https://www.zumi.pl/,21.052708249999995:52.144442,,,,2,1b,namapie.html

:herofan bzdura, w ten sposób mogę wjechać na pieszego idącego chodnikiem i twierdzić, że to jego wina, bo nie zastosował zasady ograniczonego zaufania. Pieszego na ścieżce rowerowej* nie powinno być i tyle.

*ścieżka rowerowa - wydzielony pas chodnika (lub osobny pas) przeznaczony tylko dla rowerów

:Maciek_Cherokee
Jakie ... ograniczenie prędkości dla rowerów. Może jeszcze obowiązkowa tablica rejestracyjna. Wystarczy, że są szczegółowe warunki jakie mogą być świata (np >1 odblask na kole = nielegalne). Spokojnie powinno wystarczyć "jazda z bezpieczną prędkościa" czy coś w tym stylu.

A rozwiązaniem problemu Sopotu byłyby winietki dla rowerów zezwalające na wjazd do zatłoczonego obszaru. W formie 10 kg kuli stalowej. Oczywiście kule należy trzymać w prawej ręce, nie odrywając obydwu rąk od kierownicy. Byłyby wydawane za pokwitowaniem po dokonaniu opłaty (oraz pobraniu depozytu za winietę i odcisków palców) na rogatkach wjazdowych, obsadzonych przez zbójów przydrożnych.

W Pięknym Mieście Świnoujściu () też tak mamy:

:kashpir, przeczytaj cały wątek. Najpierw była mowa o specjalnym wjechaniu w pieszego. Później tłumaczenie, że gwałtownie zmienił kierunek. Rower powinien mieć dzwonek. Więc zaalarmowanie pieszego, że coś za nim jedzie, powinno mu dać trochę do myślenie, i nie będzie robił gwałtownych skoków.
Od razu mówię, że pieszy nie powinien się tam znajdować, bo ma swój chodnik, ale takie wjeżdżanie specjalne jest nie na miejscu.
Taki pogromca pieszych na pewno jest skuteczniejszych

https://www.youtube.com/watch?v=fEU0BnpI51I

aaa... sry, nie nadążam

a filmik

Piesi to zło!
"Po cholerę toto żyje?..." (c) by Gałczyński.
:maciek_cherokee a ktoś mówił, że nie łażą? I co to ma do tematu?

https://www.airzound.pl/ ogólnie to polecam jeśli komuś mocno przeszkadzają na ścieżkach piesi. Tylko babciom odpuśćcie żeby nie mieć żadnej na sumieniu

osobiście widziałem jak w Garwolinie rowerzyści jeżdżą po chodniku ignorując ścieżkę rowerową na asfalcie, czasem po trzech obok siebie i pod prąd
a ścieżka dla rowerów jest odgrodzona od chodnika krawężnikiem a gdzieniegdzie nawet barierkami

Filmik fajny Proponuję podobną akcję skierować w stronę rowerzystów urządzających sobie slalomy na przejściach dla pieszych, czy panoszących się na wąskich chodnikach (bez "przepraszam, dziękuję", tylko z pyskiem do pieszych) Pierwsza część filmiku - kij w szprychy takim ćwokom

Akurat narzekanie na ludzi na ścieżkach rowerowych rozumiem (też mi się czasem zdarzy taką iść, ale tylko wtedy, kiedy albo nie mam wyboru, albo kiedy jest wygodniej i nie jedzie żaden rower w zasięgu wzroku - a jak jedzie, to się odsuwam), ale z większym chamstwem się spotykam akurat ze strony rowerzystów. Nie wszystkich - to fakt, że są jeszcze rowerowe jednostki kulturalne, ale niestety tych niekulturalnych widzę więcej.

Mnie kiedyś babcia w parku opieprzyła, bo zamiast ją karkołomnie minąć lub na nią zadzwonić dzwonkiem potępienia pieszych to śmiałem na nią hamulcem pisnąć. Następnym razem chamuję zamiast hamować .

Wiecie, że do artykułu dołączony jest filmik na którym pokazują ścieżkę rowerową? O ile można wierzyć dziennikarzom, to powinna być to ta kontrowersyjna. Widać, że to droga rowerowa, a nie pieszo-rowerowa.

Z resztą jestem ciekawy, czy jest jakakolwiek podstawa prawna zezwalająca na ustawienie znaków ograniczenia prędkości na ścieżce rowerowej.

:wykladowca no to zauważ, że to jest tylko fragment jednej trasy i to wciąż ten sam, mimo że pokazywany kilka razy z różnych ujęć. Może dlatego, że najbliżej urzędu, a panu reporteru spieszyło się na wywiad Gdyby wszystkie ścieżki w TC wyglądały tak, jak na tym filmie, to byłaby rewelacja
O podstawę prawną możesz zapytać dzwoniąc do urzędu, mają obowiązek Ci odpowiedzieć. Sądzę, że nie będą z tym mieli trudności. Myślę, że jest taka sama, jak w każdym innym przypadku.