Forum
>
Hyde Park V
>
Ech...
pittu
- Bojownik
·
przed dinozaurami
"Swoje pierwsze spotkanie z Afryką przeżyłem w szkole podstawowej. Miałem dziesięć lat i całymi wieczorami, rozdział za rozdziałem, uciekałem przed wywiadowcami Mahdiego, w snach zamieszkałem w Baobabie, a podczas szkolnych przerw stawałem się Stasiem Tarkowskim. Pamiętam też dogryzanie koledze, któremu zazwyczaj przypadała w zabawie rola Kalego - wiadomo, Kali był naiwnym Murzynem i musiał używać czasowników w bezokoliczniku.
Henryk Sienkiewicz uwiódł mnie swoją Afryką. "W pustyni i w puszczy" stało się jedną z moich najważniejszych dziecięcych lektur. Do dziś mam o to pretensję do polskiej oświaty.
"W pustyni i w puszczy" nie jest zwykłą powieścią podróżniczą. Na kanwie porywającej fabuły przygodowej Henryk Sienkiewicz przemycił w niej wyraźne treści ideologiczne. Treści, które jeszcze sto lat temu rzadko były przez kogokolwiek podważane. Jednakże dziś za wypowiedzi w podobnym tonie można stanąć przed sądem, czego przykładem jest proces dziennikarzy: Kuby Wojewódzkiego i Michała Figurskiego.
Najwyższa pora zapytać autorów podstawy programowej języka polskiego o celowość indoktrynowania uczniów szkoły podstawowej XIX-wiecznymi kolonialno-rasistowskimi strukturami myślowymi oraz paletą prymitywnych stereotypów i fantazji dotyczących Afryki.
Powieść Sienkiewicza jest pierwszym szkolnym spotkaniem z niezwykle delikatną, a zarazem wyjątkowo złożoną problematyką kolonialną. Następną dawkę wiedzy poświęconej kolonializmowi uczniowie otrzymają dopiero w ostatniej klasie gimnazjum, na lekcjach historii. I choć będą na nich próbować oceniać pozytywne oraz negatywne skutki europejskiej polityki kolonialnej w XIX wieku, to prawdopodobnie nie dowiedzą się, że potępione przez Henryka Sienkiewicza powstanie Mahdiego było jednym z najważniejszych ruchów wyzwoleńczych w historii Afryki.
Kim jest Sienkiewiczowski Afrykanin? Homo Nyama: "Kali, ukazując na zabitego zwierza, głaskał się po piersiach i powtarzał, mlaskając językiem: >Msuri nyama< (dobre, dobre mięso)". Jest dzikim, naiwnym, strachliwym, przesądnym, nieodpowiedzialnym i bezokolicznikowym Murzynem. W głębi duszy ludożercą, pragnącym jeść i próżnować, naturalnym niewolnikiem, przedstawicielem rasy niższej, bezbożnikiem.
XIX-wieczne książki podróżnicze oswajały świat, kreowały europejskim czytelnikom pewien imperialny ład i porządek. Kształtowały manichejską dychotomię pomiędzy skolonizowanym i kolonizatorem, cywilizacją i barbarzyństwem, białym i czarnym. Henryk Sienkiewicz ze swoją kolonizacją dla najmłodszych stał się spóźnionym kontynuatorem swoich brytyjskich kolegów."
Henryk Sienkiewicz uwiódł mnie swoją Afryką. "W pustyni i w puszczy" stało się jedną z moich najważniejszych dziecięcych lektur. Do dziś mam o to pretensję do polskiej oświaty.
"W pustyni i w puszczy" nie jest zwykłą powieścią podróżniczą. Na kanwie porywającej fabuły przygodowej Henryk Sienkiewicz przemycił w niej wyraźne treści ideologiczne. Treści, które jeszcze sto lat temu rzadko były przez kogokolwiek podważane. Jednakże dziś za wypowiedzi w podobnym tonie można stanąć przed sądem, czego przykładem jest proces dziennikarzy: Kuby Wojewódzkiego i Michała Figurskiego.
Najwyższa pora zapytać autorów podstawy programowej języka polskiego o celowość indoktrynowania uczniów szkoły podstawowej XIX-wiecznymi kolonialno-rasistowskimi strukturami myślowymi oraz paletą prymitywnych stereotypów i fantazji dotyczących Afryki.
Powieść Sienkiewicza jest pierwszym szkolnym spotkaniem z niezwykle delikatną, a zarazem wyjątkowo złożoną problematyką kolonialną. Następną dawkę wiedzy poświęconej kolonializmowi uczniowie otrzymają dopiero w ostatniej klasie gimnazjum, na lekcjach historii. I choć będą na nich próbować oceniać pozytywne oraz negatywne skutki europejskiej polityki kolonialnej w XIX wieku, to prawdopodobnie nie dowiedzą się, że potępione przez Henryka Sienkiewicza powstanie Mahdiego było jednym z najważniejszych ruchów wyzwoleńczych w historii Afryki.
Kim jest Sienkiewiczowski Afrykanin? Homo Nyama: "Kali, ukazując na zabitego zwierza, głaskał się po piersiach i powtarzał, mlaskając językiem: >Msuri nyama< (dobre, dobre mięso)". Jest dzikim, naiwnym, strachliwym, przesądnym, nieodpowiedzialnym i bezokolicznikowym Murzynem. W głębi duszy ludożercą, pragnącym jeść i próżnować, naturalnym niewolnikiem, przedstawicielem rasy niższej, bezbożnikiem.
XIX-wieczne książki podróżnicze oswajały świat, kreowały europejskim czytelnikom pewien imperialny ład i porządek. Kształtowały manichejską dychotomię pomiędzy skolonizowanym i kolonizatorem, cywilizacją i barbarzyństwem, białym i czarnym. Henryk Sienkiewicz ze swoją kolonizacją dla najmłodszych stał się spóźnionym kontynuatorem swoich brytyjskich kolegów."
--
https://www.youtube.com/watch?v=vkOAuY3o90E
Wathgurth
- Potworny Rymarz
·
przed dinozaurami
mam pretensje do wybiórczej, że zostało jeszcze 91% treści, a oni chcą, żebym za tą treść zapłacił. 1,99! Chyba ich... No, tego, to se nie przeczytam
Forum
>
Hyde Park V
>
Ech...
- Kawałki Mięsne
- Palma Pikczers
- HydePark
- FotoSzopki
- Filmożercy, Książkoholicy i Muzykanci
- Moto Forum
- Jestem nowy i…
- Kuchnia Pełna Niespodzianek
- Grajdołek Potworny
- Głupie Pytania
- Narzekalnia :>
- Poezja Luźna
- Cmok Forum
- Półmisek Literata
- Inteligentna Jazda
- Pytania Do Redakcji
- English Jokes & Life (en)
- Nu, pagadi! (ru)
- L'esprit pointu (fr)
- Deutsche Welle (de)
- Sportowa Arena
Ciekawe wątki