Praca prawie skończona, zostało zrobić przypisy tak, jak trzeba. No i w poniedziałek egzamin, ale kto da radę jak nie ja?
Poza tym potrzebuję chętnych na wtorkowy reset systemu

lechem z pomarańczowym liftem Wiecie, że dobre?

A ja dzisiaj (wczoraj) byłem świadkiem na bierzmowaniu i się nie chwalę

No i Carlsbergiem...tak, tym z Lidla za 2,22

wutkom z kolom

dziwny weekend.

zostało zrobić przypisy tak, jak trzeba.

Możesz rozwinąć myśl? Bo mnie to za przeproszeniem, zafrapowało

pijemy nie śpimy

Tzn. piszesz np [1, op. cit., s.4-19] a na dole "I rzekł Pan, żeby tego bluźniercy przez moje wrota nie wpuszczać, potomstwo jego będzie się płazić przez wieki", a tak normalnie to oznacza, że zero reanimacji, o adrenalinie możesz zapomnieć, co najwyżej na odrobinę pawulonu się załapiesz.

Carlsbergiem

To znaczy, porobić jedyneczki i dwójeczki kapitalikami, a pod kreseczką na dole strony napisać, skąd to I potem umieścić w bibliografii już samą książkę, bez podawania stron

:smallville też byłeś w Lidlu?

:hrabinadesroutoutou a to tego się nie robi pisząc tekst? Ciekawa technika Musze kiedyś spróbować

:pietafon Nie. Biedronka

:smallville aż taka bida z nyndzą?

no powinno się, ale ja zrobiłam to jak zwykle na odwrót - najpierw zrobiłam listę pozycji z numerkami, a potem w tekście umieszczałam sobie "przypis" wg tej listy Także, muszę to teraz poprawić i będzie spoko, bo potrzebowałam opinii promotora, jak właściwie powinnam to zrobić - bo techniki są różne, a w instrukcji nie było na ten temat ani słowa, więc musiałam się dopytać i tak zostało

:hrabinadesroutoutou
na co Ci opinia promotora ? Przecież o wiele prościej jest pisać z przypisami od razu. Oszczędzasz czas, nie pomylisz się a word to robi z automatu A tak co najmniej dwa razy przeglądasz te same materiały
Przy magisterce spróbuj normalnie, zobaczysz, ze będzie Ci łatwiej

To zależy, są dwie szkoły, w jednej piszesz te jedyneczki i dwójeczki trochę wyżej, i wtedy piszesz na dole pod kreseczką
Kowalski M., Ruda J., Rozważania nad żywotem studenta, Wydawnictwo pod budą z hotdogami, s. 17-18, Wrocław 2012.
albo cytujesz fragment tekstu na dole, czyli w tekście wszystko idzie normalnie, w pewnym momencie piszę się:
... jak napisał Józef Mądry:{tu numerek do odsyłacza na dole strony} wszyscy uważamy, że ....

ale na dole strony umieszczamy tekst o który nam chodzi razem z namiarami bibliograficznymi.
To jest zresztą dosyć skomplikowane, nie ma jednoznacznej formy pisania bibliografii (tzn, jest, matematycy mają, ale matematycy są inni ), najlepiej spytać promotora jak to powinno wyglądać.

Ale tu nie chodzi o sposób zapisu, tylko o technikę pisania O oszczędność sił i czasu, żeby mieć więcej czasu na JM

Technika pisania jest przydatna gdy ma się pojęcie co należy napisać
W przeciwnym razie to tak jak by sześcioletnią dziewicę z arabskiej rodziny uczyć robienia lodzika i nie wstydzić się gang bangu i złotego deszczu

:chris_f a to przepraszam Kiedyś nie pisało się nie wiedząc co się chce napisać. Nie nadążam za trendami w edukacji Jak ten świat się jednak zmienia

:hrabina nie słuchaj nas, tak sobie pieprzymy bez sensu

Łiii tam, idę spać.

sokiem jabłkowym

radlerem

Zapomniełem:

:maciek5000 czego tu? Miałeś iść spać...

Właśnie to jest problem, że teraz pisze się nie wiedząc o co chodzi w tym napisanym tekście,
mnie za źle wykaligrafowane literki pani zostawiała w szkole,
za ortografię to zwyczajnie dostawałem pasem w dupę (od rodziców żeby nie było o przemocy w szkole),
a tak ogólnie to powinienem pozwać rząd, samorządy, szkoły i całą resztę instytucji edukacyjnych o jakieś odszkodowanie:
no kurde czytać mnie nauczyli, pisać też potrafię (Grammar Nazi wybacz ) liczyć to akurat lepiej niż reszta rówieśników, a tych fantastycznych pieniędzy nie zarabiam
co gorsza, na absurdalnym i porąbanym forum jakim jest JM spotykam ludzi, którzy czasami są równie porąbani jak ja.

Aha, muszę się odezwać w temacie

:chris_f a po co Ci fantastyczne pieniądze? Po to Cie kształcili, byś rozumiał, że one nie są najważniejsze. Pieniądze zostaw prostakom i ciesz się bogactwem duchowym

To ja może przepierkę zrobię albo książkę poczytam, bo nie chce mi się ani odzywać w temacie, ani cykać.

:fankafranka weź się za odkurzanie Oczywiście jeśli masz elektroluks wystarczająco hałaśliwy