Mam pytanie odnośnie takiej kwestii, a mianowicie przydrożnych krzyży, krzyżyków i innych oznak, iż ktoś w danym miejscu stracił życie w wypadku drogowym.
Jakbym gdzieś w takim miejscu odwalił kitę- to nie chciałbym, aby mi stawiano taki symbol, po jaką cholerę?
Z drugiej strony, w jakimkolwiek szpitalu, codziennie umiera wiele osób, w skali roku setki, tysiące- stawia tam ktoś świeczki, krzyżyki, zabawki, przytulanki?
Przy żadnym szpitalu tego nie widziałem.
Więc czy nie prościej pousuwać te symbole na jakiś cmentarz, zrobić jakiś zbiorczy krzyż za tych, co zginęli w wypadkach?
Jakbym gdzieś w takim miejscu odwalił kitę- to nie chciałbym, aby mi stawiano taki symbol, po jaką cholerę?
Z drugiej strony, w jakimkolwiek szpitalu, codziennie umiera wiele osób, w skali roku setki, tysiące- stawia tam ktoś świeczki, krzyżyki, zabawki, przytulanki?
Przy żadnym szpitalu tego nie widziałem.
Więc czy nie prościej pousuwać te symbole na jakiś cmentarz, zrobić jakiś zbiorczy krzyż za tych, co zginęli w wypadkach?
--