Tonsurka trochę swędzi?

:seba_gala, ha! Tam są cztery zdania. Gratuluję znajomości matematyki na poziomie współczesnego gimnazjum

Prowokacja. Jutro co poniektórzy mają wolne, wstawać nie muszą, to wykorzystują czas jak się da.

:gogosiek - święte słowa

: Dziecko_Niespodzianka
Napisałem, że pierwsze posty nie są mojego autorstwa - są cytatami z różnych forów (co wytknął mi MdR). Chciałem po prostu w ten sposób skupić uwagę bojowników/bojowniczek na problemie i zapoczątkować jakąś w miarę konstruktywną rozmowę.
Jednak z tego co zauważyłem, to na tym forum. jeśli nie postawi się tutaj emotki, lub w każdym zdaniu nie użyje nieśmiesznego dowcipu, to się nie liczy jako wypowiedź.
:agawka - o tym właśnie mówię

:Papercat
Nie zmienia to faktu, że w ani jednym swoim poście nie użyłem emotki, a wy musicie mieć przynajmniej po dwie na każde zdanie. Wybacz mi więc przeoczenie spowodowane późną porą.

Jak śmieliście nie podejść poważnie do tekstu bez emotek?! O Wy, niegodziwcy Wy!

Bo kiedy chcemy podyskutować na poważnie to:

Po pierwsze: Szukamy właściwego do tego miejsca/forum.

Po drugie: Nie obrażamy na początek potencjalnych oponentów w dyskusji, nazywając ich szmatami itp.

:seba_gala jesteś nieczułym ch*jem, jak wszyscy faceci. Podyskutujemy na ten temat?

5 stycznia a już murowany kandydat na forumowy debiut roku

ooooo, to są takie konkursy? Dlaczego ja nic o tym nie wiem?

Swoją drogą, dzięki :seba_gala, zapewniłaś mi rozrywkę na bezsenną noc

Mam wrażenie, że poruszanie się po hp wymaga od jakiegoś czasu umiejętności rozpoznawania terenu. Choćby po to, żeby nie nastąpić na sztuczną kupę.
Zamieszczam krótki film instruktażowy - ku pamięci i ku przestrodze (przepraszam, nie mogłam się powstrzymać )

https://www.youtube.com/watch?v=V0TeDNvDzyE

No dobra, ale mnie nadal frapuje jedna kwestia - o co chodzi z tymi stopami?

Zycie kobiety ogranicza sie do 3 rzeczy: telewizor, stopy i pstrykanie sobie fotek na fejsa.

(...)nalezy jej sie gwiazdka z nieba za lezenie na dupie i bawienie sie swoimi stopami.

Zna ktoś jakiś chłamowaty serial o stopach, żebym się mogła posłużyć tym jako merytorycznym (trudne słowo!) źródłem fetyszyzmu narcystycznego (trudne słowa!)? A może to chodzi o stopy np. złota, srebra, platyny itp., chociaż wtedy już nie są wysokiej próby, czyli niestety mnie nie interesują, bo nie da się ich sprzedać za te tam zera, z powodu których leci mi krew z pizdy, chociaż ja zawsze myślałam, że to jednak z powodu uwarunkowań biologicznych (nietrudne słowa, ale jako związek, jakby nie było, frazeologiczny - mogą utrudniać!)...

Dobra, tak naprawdę to ta kwestia mnie w ogóle nie frapuje, po prostu chciałam się udzielić w tym epickim wontku.

Aha - i jeszcze najszczerzej chyba

:Papercat
Po pierwsze, nie jestem aż tak zaawansowanym użytkownikiem joemonster, aby wiedzieć gdzie co postować. Hyde Park wydał mi się idealnym miejscem do rozpoczęcia rozmowy na ten temat. Jeśli zbłądziłem, pokaż mi gdzie powinienem postować.
Po drugie, nie masz argumentów na potwierdzenie swojej tezy (chociaż byłoby interesujące przeczytać to, co mogłabyś tutaj wypisać). Ja zapostowałem trzy dość długie cytaty z różnych forów sugerujące, że mogę mieć rację w tym co piszę.

Mamy takie forum tutaj, inteligentna jazda. Jest ono jednak dla wybranych, tj. tych którzy potrafią je znaleźć. No i każdy post jest przed zamieszczeniem sprawdzany przez modów i obawiam się, że pisanie o "krwi z pizdy na widok cyferek" tam nie przejdzie.

Jednak możesz też spróbować na Głupich Pytaniach. Dam Ci nawet link, żebyś nie musiał szukać:
https://www.joemonster.org/phorum/list.php?f=12

:seba_gala, i zero emotikonek w powyższym poście. Doceń to, nieczuły samcze.

:seba_gala - jak znam życie, to :Papercat jeszcze nie śpi i pewnie zaraz pośpieszy z zadowalającą (na miarę Twoich oczekiwań) odpowiedzią.
Uff - powstrzymałam się od użycia adekwatnej ikonki.

Ojej, spóźniłam się.

Czyli jednak zostanę tutaj.
Czemu miałbym postować gdzieś gdzie ani jedna kobieta nie zagląda (żeby nie było niedomówień mam oczywiście na myśli inteligentną jazdę)?

:Papercat
Doceniam Twoje starania.
Musiało to być naprawdę trudne, żeby odpowiedzieć w miarę merytorycznie, więc tym bardziej czuję się zaszczycony tym faktem.

No i się nie dowiem, o jakie stopy chodzi...

:Nimradil
Widzę czytanie ze zrozumieniem sprawia niektórym problemy.
Powtórzę więc raz jeszcze:
Nie ja jestem autorem pierwszych kilku cytatów.
Są to po prostu posty znalezione na rożnych forach.

Dobra, było fajnie. Pośmialiśmy się wszyscy, chwilę było nawet poważnie (bo bez emotikonek), ale chyba czas już w kimę. W końcu jutro muszę iść na kontynuację Sherlocka Holmesa, który odkrywa (w końcu wszyscy mężczyźni to odkrywcy) wielkie tajemnice.

noc

:papercat dobranoc

ja jeszcze popacze

No nic. Ja też uciekam do spania, ale jutro na pewno spróbuję przywrócić ten temat do życia.
Życzę wszystkim słodkich snów.
Elo.

kuffa, mam dylemat, nie wiem, co mnie bardziej wciąga: książka (chłamowate czytadło, bo przecież jako kobieta nie jestem w stanie poskładać literek w czymś ambitniejszym) czy ten wątek (jeszcze bardziej chłamowaty, bo przecież na pierwszy rzut oka widać, że to marna prowokacja, choć w sumie zabawna). Może powinnam olać jedno i drugie i po prostu pomalować paznokcie? Tylko na jaki kolor? Ach te trudne wybory

:agawka pomaluj je na czerń, niczym Twoja czarna kobieca dusza.
Albo na krwistoczerwony, na znak tego, jakim jesteś bezdusznym krwiopijcą.
Tudzież na zielony, bo to kolor banknotów, których tak bardzo pożądasz, zła kobieto.

Dobra, teraz serio idę już spać

:agawka - goopie pytanie, ty goopia cipo, na różowo! I u stóp też! Tylko pamiętaj - zanim wyjdziesz na miasto - zmień torebkę, bo jakiś babiszon na pewno będzie Cię chciał zaebać za tę, którą aktualnie nosisz

Odnosząc się do czytania ze zrozumieniem - ja nie pytam, kto jest autorzyną wrzuconego gówna, tylko ja pytam - o co chodzi z tymi stopami?!

O, przepraszam, miało być kultularnie - Ty goopia cipo

to ja powiem, że właśnie wróciłem z firmowej imprezy trochę wstawiony bardzo drogimi alkoholami
mam dobrze płatną, rozwojową pracę, prosperujące zajęcie na boku, 188-191 cm wzrostu, wielką stopę i żadnego zakompleksienia na punkcie samego siebie.
jestem w pełni ukontentowany z poziomu swojego życia i nie muszę kompensować sobie własnej pizdowatości durnymi uogólnieniami.
znam wiele wykształconych i inteligentnych kobiet, przy których czuję się naprawdę żenującym głupkiem, a jeżeli grono Twoich znajomych nie dorasta do tego poziomu to mogę jedynie czuć politowanie i ubolewanie głębokie.
ja jako facet nie mam problemu z kobietami które przewyższają mnie inteligencją, skrzywdzony samcu(i piszę to na serio, nawet jeżeli to prowokacja)