Początek roku, okolice Nowego Dworu.
Prolog:
Rozmawiam z kolegą przez telefon, słyszę "kurw.., zadzwonię"
Okazało się, że wraz z ratownikiem drogowym ( akurat przejeżdżał ) ratowali młokosa co uznał że lód i 140km/h na zakręcie to dla niego pikuś . Fontanna krwi, 15 min reanimacji. Zgon w szpitalu.
.....
Epilog:
12.12.11 Sąd. Prokurator postanowił wnieść zarzut o nieumyślne spowodowanie śmierci, poprzez nieumiejętne udzielenie pomocy zagrożone 15 latami.
I teraz weź tu komuś pomóż.
Ludzie to chuje
Prolog:
Rozmawiam z kolegą przez telefon, słyszę "kurw.., zadzwonię"
Okazało się, że wraz z ratownikiem drogowym ( akurat przejeżdżał ) ratowali młokosa co uznał że lód i 140km/h na zakręcie to dla niego pikuś . Fontanna krwi, 15 min reanimacji. Zgon w szpitalu.
.....
Epilog:
12.12.11 Sąd. Prokurator postanowił wnieść zarzut o nieumyślne spowodowanie śmierci, poprzez nieumiejętne udzielenie pomocy zagrożone 15 latami.
I teraz weź tu komuś pomóż.
Ludzie to chuje
--
:jared