Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Hyde Park V > Niezatrudnionym wstęp wzbroniony. (Wychodzi, że nr pięć)
PurkusKuchatek
Ochroniarze.

Tak się składa, że kiedy jestem na dyżurze mam ciągle jednego za niewysoką biurową ścianką. On ma swoje monitory, ja swoje, i robimy co do nas należy.
Ale.
Tak czy siak, przebywamy cały czas w jednym pomieszczeniu i w zależności od tego kto się trafi albo jest spokojnie i sympatycznie, albo...

- A skąd pan wie że coś się dzieje?
- Bo widzę po przebiegach.
- Aha. Ale pan im powiedział że jest awaria w X, a na tym okienku pisze Y.
- Zgadza się.
- No to skąd pan wie, że w X?

Tłumaczę zależności, ale kiedy facet zaczyna drążyć szczegóły, delikatnie próbuję dać mu do zrozumienia że przeszkadza.
Nie dociera.
No trafił się typ żądny fachowej wiedzy i zrób mu coś.

- Wie pan co? Pyta pan już o takie rzeczy, że ja nie wiem czy nie powinienem zgłosić tej rozmowy. Szykuje pan zamach terrorystyczny?

Ha ha ha, he he he.
Ale podziałało.
Czasem żałuję, że nie potrafię powiedzieć po prostu "weź się pan odp*erdol".

Albo z tym światłem.
Dwadzieścia świetlówek w pięciu lampach napieprza w nocy po oczach, z czego jedna lampa nad nim a cztery nade mną.
Po kilku godzinach z reguły mam dość i pytam grzecznie czy mogę tę baterię wyłączyć, a włączyć lampkę na biurku. Zazwyczaj nie ma problemu, ale czasem...
A nazajutrz piach w oczach i ból głowy murowane.

No i te rozmowy.
Nie znam się na terminach zasiewu, nie wiem jak teraz stoi żywiec, nie byłem na ostatnim żużlu, nie gram na żadnym instrumencie, nie chodzę na pielgrzymki, nie wiem, nie znam się, nie interesuje mnie.
Cholera jasna. Nie mam teraz ochoty z tobą rozmawiać człowieku, nie rozumiesz tego, nie czujesz? Daj mi spokój i zajmij się swoją robotą.

Czasem jednak trafi się perełka.
Jak pan Z.

Wchodzę do biura, słyszę gwar wielu głosów, co jest grane? Przecież to "wolny" dzień.

- Co się dzieje?
- Wycieczka panie G. Istny babiniec. Ale jaki? Ho ho, na tydzień zajęcia - mierzy mnie wzrokiem z góry na dół - albo i na dwa dni. Nie wiem jak pan stoi z tymi sprawami, ale tak przypuszczam.

Wchodzi pracownik.

- O, jest pan Z. Idziesz Z na kielicha? Chodź, mamy "ucho".
- A oczywiście, oczywiście, już idę, idę. Tylko muszę się w służbowe ubranie przebrać, bo na służbie to nie wypada po cywilnemu pić. Pan G. mi przez ten czas przypilnuje. Pan G. porządny chłopak jest, to nawet nie słyszy że my się tu na wódkę umawiamy.
- Proszę?
- No i widzisz, a nie mówiłem?

Oczywiście o żadnej wódce mowy nawet nie ma - to tylko takie ich tradycyjne pogaduszki.

Z. wraca z obchodu.
- Piękna pogoda, słonko, a my tu siedzimy panie G. zamiast wziąć jakieś dziewczyny, nad wodę pojechać "odpoczywać". Ech. - kręci głową z zafrasowaną miną.

Pan Z. ma siwiutką głowę, brzuszek i wiek około sześćdziesiątki (jak sądzę).
Po chwili siedzi przed swoimi ekranami monitoringu i różaniec z żołędzi i sznurka dla wnuczki sporządza.
- Żeby ręce zająć.

Zdecydowanie lubię, kiedy nam się zmiany zgrywają.

--
Zakon Małych Kwiatuszków Bezustannej Irytacji
Poseł odpowiedzialny przed wyborcą - nie daj sobie zamykać ust.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Wegos - Superbojownik · przed dinozaurami
Nie znam się na terminach zasiewu, nie wiem jak teraz stoi żywiec, nie byłem na ostatnim żużlu, nie gram na żadnym instrumencie, nie chodzę na pielgrzymki, nie wiem, nie znam się, nie interesuje mnie.
Ale wiesz co? Toż to są podstawowe wiadomości!
Kogo obchodzi naprawa zamka czy pyszne leczo.
ŻYWIEC KU*WA!

Przepraszam, z rana jakoś brak u mnie empatii.

--
Sygnatura spełnia normy UE, Sanepidu, PPoż, BHP, i JM. Posiada certyfikat ISO 9001.

habibi_ledya
Ostatnie zdanie - chyba jedyny plus.
Ale zawsze plus
Przynajmniej dupy Ci nie będzie zawracał, głupimi pytaniami

--
Forum > Hyde Park V > Niezatrudnionym wstęp wzbroniony. (Wychodzi, że nr pięć)
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj