w Polsce

jakie są prawa i obowiązki
1) osoby fizycznej, która kupuje od innej osoby fizycznej używaną rzecz
i jakie są prawa i obowiązki
2) sprzedawcy, będącego osobą fizyczną i wystawiającego rzeczy używane a jemu już zbędne?

oczywiście pomijam oszustwa, kiedy ktoś sprzedaje coś używanego jako nowe bądź złom jako sprawne
coś ma liczne fotki, skrupulatny opis i jest licytacją np od 9,99 i kończy się np 5 razy poniżej wartości rynkowej nowego przedmiotu tego typu

:prond może masz linki? ewentualnie ktoś wie?
tak czarno na białym, aktualne na maxa

tak z ciekawości

zrób kolesiowi wjazd na chatę, zabierz telewizor, samochód, komputer, a kobiety i dzieci weź w jasyr

nie nie, to ja sprzedaję
kupująca zarzuca mi używanie fotoszopa i że niby sprzedałam jej szmatę spraną...
fotoszopa nie używałam, ciuch był w porządku choć używany, co zresztą było opisane
no i czytać nie umie

na szczęście komentarzy wystawiać też nie potrafi (i wali koszmarne ORTY), bo zarzuty są wpisane w pozytywa

sprzedawca po otrzymaniu zapłaty ma obowiązek wydać przedmiot zgodny z opisem bez zatajenia wad. Kupujący przed dokonaniem zakupu powinien zapoznać się dokładnie z przedmiotem i wszelkie uwagi wyrazić.
Jeśli było zdjęcie, był opis, towar jest zgodny. To nie powinna robić żadnych problemów. Niestety ludzie są ograniczeni mocno niektórzy

ano są, są

tak własnie myślałam
co ciekawe rzecz była 1 raz założona i uprana ręcznie, gdyby nie zbyt głęboki IMO dekolt to bym ją nosiła, napisałam zgodnie z prawdą że "używana" i postanowiłam odzyskać miejsce w szafie i parę pln na coś nowego
zresztą mam foty w wysokiej rozdzielczości i jest okej

o spraniu czy szmacie nie ma mowy, ale wqrwić to mnie zdążyła baba

ja się użeram z dłużnikami, którzy:

a) zareagowali na wezwanie do zapłaty, bo wpłacili część należności
b) podpisali ugodę, w której jak wół stoi, że są WINNI

oczywiście nie spłacają i twierdzą, że to wierzyciel jest winny im, a nie oni jemu i oni to udowodnią a ja się na niczym nie znam, bo oni byli i się dowiadywali i nic im nie grozi, bo jak oni powią w urzędzie to będzie kontrola.

Tłumaczę więc, że musi Pani udowodnić. A Pani tu podpisała,że jest Pani winna.
- ALE JA TO WIEM! ja jestem winna, oczywiście, ale ktoś jest winny mi!

Teraz składam pozew o wydanie nakazu zapłaty, od którego oczywiście wniosą sprzeciw. tylko jestem ciekaw co zrobią jak sąd pouczy im, że na okoliczność stwierdzoną dokumentem dowodów z zeznań świadków (niewiarygodnych zresztą) nie przeprowadza się

A chodzi o marne 3000 zł. A nawet padła propozycja, by zapłacili 2000 i będzie spokój.

* ich

weź, ja mam w pracy takiego dłużnika
faktura po umowę na 1200
po nękaniu go telefonami przelał 600
zostało 600 i co dzwonię to nie odbiera, a jak dzwonię z innych numerów to nie może rozmawiać bo jest w banku

no i trza to radcy dać bo mnie kolo wqrwił

a radca ściągnie z netu formularz pozwu, wypełni zgodnie z wzorem i skasuje 4 krotność opłaty za wyjątkowe skomplikowanie sprawy

nie mój cyrk, nie moje małpy
radca na części etatu u nas jest, nie będę mu chleba odbierać bo i tak mi nikt nie da grosika za to

pracę trzeba szanować

Happy, uzywane ubrania to sie wklada do pojemnikow z ubraniami dla ubogich, a nie robi szemrane interesy na allegro, wyzyskiwaczu jeden, nie ukoisz tutaj swojego sumienia, bedzie gryzlo, jedyny sposob, aby pozbyc sie nocnych koszmarow to przekazanie calej uzyskanej sumy na Radio Maryja, przynajmniej raz w miesiacu

napisz, że jak się nie podoba, to może zwrócić, ale oczywiście nie pokrywasz żadnych kosztów wysyłki, więc niech robi to na własny koszt. Jeśli się na to zdecyduje, to po odbiorze rzeczy wyślesz jej pieniążki (nie wcześniej, niż jak będziesz mieć w rękach), ale tylko za towar, potrącając koszty związane z aukcją i wysyłką. Możesz też wrzucić do centrum sporów allegro jak chcesz (tylko nie wiem, czy warto)

mogę tak napisać, ale nie chcę kasy i tak już nie mam
było napisane, było obfotografowane
jedyny problem to treść komentarza bo maila nie dostałam

ja mam czyste rączki

:rossija Zawsze mogą sprytnie zgłosić podejrzenie art. 270 KK (trochę ryzykowne), Wadę oświadczenia woli, itepe itede - do powołania świadków tak czy siak może doprowadzić jeśli się postara.

:prond jeśli udowodnisz przed sądem wadę oświadczenia woli mając 6 dni na zapoznanie się z treścią dokumentu to postawię Ci piwo... Fałszerstwo dokumentu na którym widnieje odręczny i czytelny podpis - bez jaj... nie stać ich na opłacenie kosztów ekspertyzy grafologicznych. Do powołania świadków? Podaj mi na jaką okoliczność.

a tak btw. to odpisz coś konstruktywnego dla happy

:rossija Jak złożą zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa to nie oni będą płacić za ekspertyzę . Tyle, że ryzykują odpowiedzialnością z art 66 KW lub 234 KK.

A może spróbować przytoczyć delikwentowi art. 212 KK:

"Art. 212.
§ 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nie mającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku.
§ 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 3. W razie skazania za przestępstwo określone w § 1 lub 2 sąd może orzec nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego, Polskiego Czerwonego Krzyża albo na inny cel społeczny wskazany przez pokrzywdzonego.
§ 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 1 lub 2 odbywa się z oskarżenia prywatnego. "

Jak towar jest zgodny ze zdjęciami i opisem na aukcji, to i tak mogą być problemy jeśli np. kupujący wziął ten ciuch i kilkakrotnie wygotował, żeby go zeszmacić bo trudno będzie udowodnić, że to zrobił. Może warto go poprosić o przysłanie zdjęć tego, co dostał? Jeśli (mało prawdopodobne, ale wyobrażalne) ktoś na poczcie wział ten ciuch a wsadził szmatę do podłogi to może faktycznie odbiorca jest pokrzywdzony, ale nie z Twojej winy? Jeśli za to wyśle zdjęcia ciuchu takiego, jak na aukcji, to masz dowód w sprawie o zniesławienie.

Założę się, że laseczka ma czarno-biały monitor - stąd ten cyrk dotyczący koloru .