Zapraszam do lektury

Pełny rozmiar tu:
https://www.joemonster.org/p/537023/Jak_sie_kochac_po_bozemu_czesc_1
https://www.joemonster.org/p/537024/Jak_sie_kochac_po_bozemu_czesc_2
https://www.joemonster.org/p/537025/Jak_sie_kochac_po_bozemu_czesc_3

OK, to teraz obstawiamy ile czasu zajmie Polityce zgłoszenie się do Ciebie (albo JM) w celu pobrania opłaty za przedruk

:prond - to obstawiamy, aż się miliard autorów zdjęć z monster galerii zgłosi do Joe po tantiemy

Dzięks :goku. Nie prenumeruję Polityki, ale artykuł godny przeczytania. Serio

"...kobiety są o wiele bardziej skomplikowane w obsłudze"

Imbusy, koniecznie imbusy dynamometryczne

Więcej dzieci - więcej wiernych.

Zwłaszcze dzieci z niższych warstw społecznych, do których ta religia jest adresowana

ziecko_Niespodzianka, nauczyciele matematyki chętnie by się też rozmnożyli ale są przesiąknięci pesymistycznym zwidem, że nie stać ich na dzieci

bosz, robie tyle rzeczy źle

Borze, Ona nie połyka

"teolog moralista".kurde jaki fajny status

Lukas, Twoj nie jest gorszy

DN
sam jesteś adresowany do niższych warstw społecznych
wykształcony człowiek też może być głęboko wierzący

Może, ale po co?

"czy jest grzechem, jeśli używamy jezyka, którym przyjmujemy Jezusa, do pieszczot genitaliów?"
serio, współczuje osobom wierzącym. ciężki kawałek chleba

A chwilowo się odrywając o domyślnego trybu sarkazmu i ironii...

Ogólnie cała teologia seksu jest następująca: Bóg to miłość. Jeśli seks wynika z miłości partnerów do siebie, to jest to zgodne z wolą Boga. Jeśli seks wynika tylko z fizycznej ciągoty, bez emocjonalnej więzi i uczucia pomiędzy partnerami, to jest to uleganie żądzom i sprzeniewierzanie darów bożych (tj. seksualności).

Wszystko ponad to, jakieś sugestie, że z seks jest dobry gdy prowadzi do prokreacji itd. jest wymysłem niemalżne zbrodniczym, bo prowadzi do frustracji, nieakceptowania siebie/swojej seksualnosci/partnera/jego(jej) seksualności, prowadzi do niechcianych ciąż i niechcianych dzieci, prowadzi w końcu do chorób, tak fizycznych i psychicznych.


Tego Bóg chciał? No właśnie...

Ja współczuję ludziom, którzy nie są w stanie używać nawet odrobiny mózgu jaką przeciętny człowiek posiada.. Bez względu na to w co wierzą
Gdyby lodzik był czymś nieodpowiednim to mielibyśmy przegrodę gębową

no i te bolące jądra

specjalista od teologii orgazmów - brat Mniejszy Kapucyn

:dula, jak mogłaś

nie uja, musi znać sie na rzeczy

No bo skoro mniejszy, to musi techniką nadrabiać

emocje, jak przy dyskusji o elektrowniach nomen omen , jądrowych

no tak, wszystko sprowadza sie do metod kontrolowania wycieku

za wszystkie :re

Jestem tolerancyjna i wyrozumiała, ale tekst o kobiecie z nerwicą i mięśniakami mnie osłabił

:avarie

Ale w artykule nie było nic o kulturystach

:macleod Było było - to ten fragment o trenerach z Hameryki

podziwiam was ludzie, że też macie czas, żeby się w niedzielne przedpołudnie podniecać jakimś artykułem z Polityki

:Starszyna Wszystko jest lepsze niż uczenie się immunologii

ja tam zawsze lubiłem system odpornościowy.
Limfocyty to byli moi ulubieni bohaterowie z "Było sobie życie"

Starszynku, wierz mi - te dzielne limfocyty przełożone na język Jakóbisiaka nie są niczym fascynującym