Wiele się ostatnio mówi o roli światowej pajęczyny (zwłaszcza twittera, facebooka, etc) przy niedawnych bądź wciąż trwających rewolucjach na bliskim wschodzie. Część mediów usiłuje nadać tym serwisom znacznie wyższą rangę niż zdają się mieć (vide odcięcie dostępu do internetu w Egipcie zmieniło niewiele, przede wszystkim utrudniając pracę dziennikarzom i życie zwykłym ludziom, bo komunikowali się po dziennych modlitwach).
A w jakim świetle stawiane to jest przez niedawne zamówienie Sił Powietrznych USA na dość zaskakująco zaawansowany system do tworzenia fałszywych i wiarygodnych "person" dla wpływania na dyskusje w tego typu mediach?
https://www.fbo.gov/index?s=opportunity&mode=form&id=d88e9d660336be91552fe8c1a51bacb2&tab=core&tabmode=list&=
A w jakim świetle stawiane to jest przez niedawne zamówienie Sił Powietrznych USA na dość zaskakująco zaawansowany system do tworzenia fałszywych i wiarygodnych "person" dla wpływania na dyskusje w tego typu mediach?
https://www.fbo.gov/index?s=opportunity&mode=form&id=d88e9d660336be91552fe8c1a51bacb2&tab=core&tabmode=list&=
--
Podaruj obiad kliknięciem
Żarty medyczne
Trzeba zmienić sygnaturkę...