Byłem ci ja dzisiaj w sklepie, w związku z koniecznością nabycia drogą kupna amortyzatorów do srebrnego szerszenia. Sklep w podziemiu, po sforsowaniu drzwi schodzi się wąskim korytarzykiem po kilku dość stromych stopniach, by dotrzeć do nieco tylko szerszej przestrzeni przed ladą. Wszystko to daje efekt zstępowania do otchłani. Wchodzę więc, stawiam pierwszy krok w kierunku otchłani, gdy nagle u jej kresu dostrzegam sporej wielkości białą plamę. Jeszcze nie chcę uwierzyć zdumionym oczom, jeszcze mam nadzieję, że to omam jakowyś spowodowany... sam nie wiem czym, ale na pewno da się to jakoś zgrabnie wyjaśnić. Jednak z każdą chwilą i każdym stopniem plama ta nieuchronnie konkretyzuje się do postaci sporej wielkości męskiego tyłka odzianego jedynie w białe (co warto podkreślić - czyste) majtki, ostentacyjnie wypiętego w moim kierunku. Z wysokości zaś mniej więcej 10 cm nad ziemią i nieco z przodu w stosunku do rzeczonego tyłka słychać stłumiony głos klienta: Ja tylko szukam pieniędzy!
Okazało się, że gość miał dziurawe kieszenie i mu drobne się rozprzestrzeniły gdzieś w nogawkach - istotnie, coś tam dzwoniło, a akurat bodaj siedemdziesięciu groszy brakło do zapłacenia za towar.
Mimo długich, kontynuowanych bez względu na moją obecność, wysiłków, drobnych nie udało się wygrzebać. Szczęśliwie sprzedawca machnął na te siedemdziesiąt groszy ręką, na co klient podciągnął galoty i wyszedł, rzucając na odchodnym: "Oddam przy okazji".
Mnie zatem pozostało pozbierać szczękę i inne członki z podłogi i przystąpić do zakupów.
Ale nie mam pewności, czy te majty nie przyśnią mi się w nocy
Okazało się, że gość miał dziurawe kieszenie i mu drobne się rozprzestrzeniły gdzieś w nogawkach - istotnie, coś tam dzwoniło, a akurat bodaj siedemdziesięciu groszy brakło do zapłacenia za towar.
Mimo długich, kontynuowanych bez względu na moją obecność, wysiłków, drobnych nie udało się wygrzebać. Szczęśliwie sprzedawca machnął na te siedemdziesiąt groszy ręką, na co klient podciągnął galoty i wyszedł, rzucając na odchodnym: "Oddam przy okazji".
Mnie zatem pozostało pozbierać szczękę i inne członki z podłogi i przystąpić do zakupów.
Ale nie mam pewności, czy te majty nie przyśnią mi się w nocy
--
Nie czytaj! Książki gryzą! https://www.youtube.com/watch?v=KhrCozn5mi0