... jak ekspress polarny.

Dzień powrotów, pociąg pełen tak, że ludzie stali na korytarzach a drzwi... no się nie zamykały tylko przymarzały. Brrr.

Polskie pociągi to jednak dno, zimą nawet na grzyby nie można wyskoczyć to nudno

W ekspresie polarnym każdy miał swoje miejsce i rozdawali gorącą czekoladę...

Co za niefart, w wigilię i pierwszy dzień świąt było luźno, ciepło i bez opóźnień.

Taa a w pkp robią loda
tzn z pasażera robią nieźle zmrożonego loda

PKP to opcja konserwatywna "Pracuj, żyj, mieszkaj i ucz się tam gdzie się urodziłeś albo zdychaj dzięki naszej usłudze!"

Nawet mnie nie pocieszajcie. Pojutrze będę musiał odbyć mam nadzieję 5 godzinną podróż z użyciem PKP PR. Już się boję...

a w metrze cieplutko i przytulnie
nawet się przekimac można

w pierwszy dzień świąt był opóźniony , bez ogrzewania za to z kartką z przeprosinami na drzwiach i po ciemku

:sadj ja zdycham bo do pracy mam 50 km i codziennie dygam targaczami. Wesołe historie nieraz da się usłyszeć albo zaobserwować.
Wiecie jak studentasi mogą spowodować 40 minutowe opóźnienie pociągu nie terroryzując jego załogi ani nic nie psując?

vis, jak? idą pić z motorniczym?

:vissenna odmawiając chuchania na tory ?

https://www.youtube.com/watch?v=V7ZnZ8ztPiI

Opowiedziane mi przez pewnego konduktora (starałam się zachować kwiecistość narracji). Miejsce akcji: magiczny Toruń.

Miałem no ja zmienić konduktora na Wschodnim, jo. Czekam no ja już dobre 15 minut, no to idę do dyżurki, jo coby na nastawnię zadzwonili gdzie jest moja jednostka, jo. Oni coś tam mówiąc o kłopotach technicznych i że zaro będzie. Po 10 minutach wjeżdża zajubany ludźmi pociąg, wychodzi kolega i na moje grzeczne jo pytanie "Co jest kuffa?!"
-Te chu*e pozamawiali sobie 30 pizz na Mieście (Dworzec Miasto), zanim dostawcy to dostarczyli, reszty powydawali myślałem, że mnie ino ch*j strzeli!

A trzeba czytelnikom wiedzieć, że pociągi na trasie pomiędzy Wschodnim a Miastem jest tunel a w nim tylko jedna nitka torów, więc wesoło było także i innym pasażerom innych pociągów.

no w sumie jo

:vissenna dokładnie jak mówisz znam tą trasę niestety

Szynobus
nowy, ładny, nie straszna mu oblodzona czy zerwana trakcja
ale na niewielu liniach jeżdżą i mało ludzi mogą zabrać

W sylwestra mam jechać, prawie 600km.
Planowo powinienem być na miejscu 21:45,...ale znając PKP biorę do pociągu szampana

Jakies scierwo wiozlo mnie z pozka do wawy. Stanelo za Kolem I padlo. Przesiadka w szczerym polu I przejal nas jakis ekspres. Ech, byle do stolicy...