W Ostrzycach wydawało się porzeczkę zawiesiliśmy wysoko ale Toruń pokazał że można bawić się jeszcze lepiej.

Dziękuję liniom AirMoher i Saabolotowi, którym mogłem udać się na zlot.


<FONT SIZE=1>Fot. 1. Stewardessa, kapitan, współpasażerka.</FONT>

<A HREF=https://www.joemonster.org/p/416868/size/oryg></A>
<FONT SIZE=1>Fot. 2. Instrukcja bezpieczeństwa umieszczona w schowku przedniego fotela</FONT>

Odprawa, prezentacja zasad bezpieczeństwa i sam rejs stały na najwyższym poziomie.

Podczas zabawy nikt się nie oszczędzał, tak jak ja:


<FONT SIZE=1>Fot. 3 Betonowy kwietnik - noga strzelca 1:0</FONT>


<FONT SIZE=1> Fot. 4 Dowód na to, że fantazja i prawa grawitacji nie zawsze idą sobie w parze</FONT>

Dziękuję Joe, bez którego nie byłoby tej wspaniałej zabawy, dziękuję też wszystkim z którymi na tym zlocie mogłem się wspólnie bawić. Byliście wspaniali. Reszta indywidualnych podziękowań będzie składana... indywidualnie

Na koniec ogłoszenie: gdyby ktoś znalazł czarny zegarek to proszę o kontakt na Cześka. Duża szansa że to mój.

Całość swoich fotek dodam w tygodniu do wątku foto-zlotowego.

a myślałam, ze to ja jestem wysoce urazowa rotfl

- bo to jeden z załogi Cyrku Straceńców

Dodam że to nie wszystkie urazy, zgromadziłem jeszcze kilka siniaków. Dobrze że mnie wzburzeni kibice nie dorwali bo tu już mi braknie wyobraźni jak bym wyglądał

eeeetam.
Jak ja kiedyś na zlocie byłem, to samym ekipa łódzka żyrandol rozbiła.
Takie urazy jak na wz. fotach to jakaś popierdółka jest

no wiesz... brakło mi śmiałości żeby obrażeniami Ojca Naczelnego przebijać

urazy odniesione w mieście Łodzi powinny liczyć się podwójnie, ze względu na ich osławioną pomoc medyczną

A i za ten sprint po zakończeniu meczu
Ale w sumie co się dziwić. Jak się chce życie własne ratować...

Jak się chce sędziować to trzeba umieć szybko zwiewać po meczu
Ale zmachałem się tą ucieczką okrutnie

Zaraz zaraz, urazy zostały odniesione w Cyntrali.

W Cyntrali, w Cyntrali. I nawet na tym zlocie z Reszką wspominaliśmy ten piękny podrzut z 2004 roku.

szczerze powiedziawszy, to byłam do tego stopnia zalornetkowana, że nawet w zasadzie umknęło mojej uwadze przewinienie sędziego, pozostając zagadką. co się w ogóle stało? i dlaczego łiskowe czirliderki nie pokazały cycków, ja się pytam?

Fania... ja chyba powinnam do tego cyrku dołączyć

ech, czymże są moje zakwasy i pęcherze na palcach stóp...
wszystko przez te tańce

ale że porzeczkę wieszać? może jeszcze za poślednie ziobro?

Sędzia sam nie wie, mecz sędziował czyściutko, ale jak rzuciło się w pościgu na niego z siedem czirliderek to zrozumiał, że albo pobije rekord Usaina Bolta albo marny jego los

Bo my byliśmy ze struktur związkowych pezetpeenu
i nadzorowaliśmy prace sędziego.
Niestety sędzia nie wywiązał sie z wcześniejszych ustaleń przez co naraził działaczy na poważne straty finansowe i morlane

a czirliderki nie pokazały cycek na znak protestu, iż co najmniej dwoje zawodników jednej z drużyn nie zdjęło bluzek.
przez co utrudniały sędziowanie i obserwacje meczu

Ok. Rany na plecach już wiem skad mam...



dzięki :dSort

A w co był ten mecz, że tak poprawnie zapytam po polsku?

w piłkę Franiu... jeno nie wolno było jej tknąć nikomu, kto nie patrzal przez lornetkę...
Osobniki z astygmatyzmem były górą

Miałem wrażenie że w "dokopać sędziemu" ale chyba jednak chodziło o to, żeby mając lornetki na oczach trafić w pierwszej kolejności w piłkę a w drugiej trafić ową piłką w bramkę

Sędziował czyściutko Takiego druku nie pamiętam jak żyję... Najpierw nie chciał uznać gola na 2:2, później przy karnych chciał zakończyć mecz mimo, że jedna z drużyn jeszcze nie strzelała swojego karnego. Po protestach kibiców pozwolił na oddanie strzału, piłka otarła się o słupek i wpadła do bramki. To jednak już sędziego nie interesowało, bo zajęty był ucieczką w siną dal

- to jednak będę cierpliwie czekać na zdjęcia i na te meczowe i te z salwowania się ucieczką przez

Faniu, bardzo ciekawie wygląda porównanie napisu na koszulce z późniejszym zachowaniem sędziego

NABLAtor - jeszcze powiedz mi, jaki to był napis

Nie mogię nie mam pełnomocnictw...

zasnę zatem w nieświadomości

Ale trzeba przyznać, że swoim sędziowaniem całkiem profesjonalnie "zabił" mecz. A dokładniej wynik
Widać ma spore doświadczenie

:Art

kocham tę fotografię
mieliśmy takie, cholera, gejparty, że europride to nam może skoczyć

ale jak rzuciło się w pościgu na niego z siedem czirliderek to zrozumiał, że albo pobije rekord Usaina Bolta albo marny jego los

Że niby marny jego los?
Nie rozumiem