
cytując tą oto jakże mądrą "przepowiednie"
"...i wtedy zaczną się szerzyć pogłoski, że pewne rzeczy znikają i zapanuje wielka niepewność gdzie się te rzeczy podziały... i na prawdę nikt nie będzie miął pojęcia, o tym gdzie są te wszystkie drobiazgi. O takiej solidnej podstawie, do której przymocowane są rożne przystawki. W tym czasie przyjaciel zgubi młotek swego przyjaciela, a młodzi nie będą wiedzieli gdzie są rzeczy należące do ich ojców, które ojcowie położyli na swoich miejscach poprzedniego wieczoru około ósmej."
powiem tyle - nareszcie ktoś opisał co dzieje się w pokojach studentów mieszkających w akademikach, czyli czarna dziura
