Wczoraj i dzisiaj przy okazji przeglądania szaffy i for na tej stronie uświadomiłem sobie, że niektórzy użytkownicy Joe Monstera są już tak "postępowi", że za nic(a raczej za dobry temat na żarty) mają katastrofę która niedawno miała miejsce. Nie wiem czy to skutek jakiegoś młodzieńczego buntu, nonkonformizmu, bycia konsekwentnym w poglądach o danej osobie do końca, zatwardziałości serc i sumienia, niewiedzy, po prostu tego nie wiem. Widzę tylko zachowania i szczerze zastanawiam się co się porobiło, że Joe Monster zasłużył na takie grono bojowników. Pewnie w każdej zbiorowości są osoby których zachowanie powiedzmy delikatnie "zadziwia". Do nich się właśnie zwracam. O czym w myślicie, zastanawialiście się nad członkami rodzin które muszą identyfikować zmasakrowane zwłoki, którzy przeżywają tragiczną śmierć ojców, matek, braci, sióstr...? Co wam daje naśmiewanie się z tragicznej śmierci 96 osób? Zastanówcie się. Nie dla nas, dla was samych, co musi się zdarzyć żebyście zmądrzeli?
Z tego co piszecie wiecie natomiast kto udaje żałobę, smutek,żal i zarzucacie im hipokryzję (kłamstwo) no bogowie zstąpili i nawiedzają Joe Monster wiedzą dokładnie który z Polaków kłamie i co myśli. Może w niektórych przypadkach jest racja, że ktoś kłamie przez łzy, pewnie tak jest. Przed śmiercią ktoś dorabiał gębę prezydentowi a teraz jest wielce wzruszony to dość podejrzane. Wiecie dobrze jaki obraz Kaczyńskiego był w telewizji, internecie czy na Joe Monster. Może jest teraz okazja żeby to zweryfikować, żeby się faktycznie zastanowić za co się go nie lubiło, co takiego zrobił? Może ta zbiorowa smuta jest jakimś zadośćuczynieniem, szczerym lub nie. Może faktycznie ktoś się obudził i powiedział - ale co ten Kaczyński mi zrobił, że nie zasłużył na to żeby mówić o nim chociaż neutralnie.
Z tego co piszecie wiecie natomiast kto udaje żałobę, smutek,żal i zarzucacie im hipokryzję (kłamstwo) no bogowie zstąpili i nawiedzają Joe Monster wiedzą dokładnie który z Polaków kłamie i co myśli. Może w niektórych przypadkach jest racja, że ktoś kłamie przez łzy, pewnie tak jest. Przed śmiercią ktoś dorabiał gębę prezydentowi a teraz jest wielce wzruszony to dość podejrzane. Wiecie dobrze jaki obraz Kaczyńskiego był w telewizji, internecie czy na Joe Monster. Może jest teraz okazja żeby to zweryfikować, żeby się faktycznie zastanowić za co się go nie lubiło, co takiego zrobił? Może ta zbiorowa smuta jest jakimś zadośćuczynieniem, szczerym lub nie. Może faktycznie ktoś się obudził i powiedział - ale co ten Kaczyński mi zrobił, że nie zasłużył na to żeby mówić o nim chociaż neutralnie.