dostałam kategorię A!

Skserowali wszystkie dokumenty dotyczące zwyrodnienia stawów kolanowych, wady wzroku i dali A z dwoma paragrafami

Najśmieszniejsze było jak mi kazali czytać tablicę bez okularów i pan powiedział "z taką wadą to pani pewno tablicy nie widzi, ale ja muszę spytać" współczuli mi bardzo, że mnie artroskopia czeka po czym dali książeczkę wojskową i kazali podpisać orzeczenie o zdolności do czynnej służby wojskowej.

Wzrost nam mierzyli w butach, nawet tym laskom co na obcasach były (odejmowali szacowaną wysokość obcasa )

Pewno stwierdzili: młode, wykształcone, ze znajomością języków i prawem jazdy to do siedzenia za biurkiem się nadają nawet ślepe i koślawe

no to teraz zapraszamy w kamasze

Gratulujemy.
Ku chwale Ojczyzny!

Koślawa za biurkiem wygląda cokolwiek dziwnie...Jak nie przymierzając krzywa wieża w Pizie

Zdolna do walki z czołgami. Next

Wyślą albo do orkiestry przeciwlotniczej albo na służbę do wysokogórskich okrętów podwodnych

Na mięso armatnie

Raczej na mięsne z armatą

Do szeregu, krwa!

Dziadek mi mówił, że psycholog się w wojsku przyda, bo różne są przypadki. On miał w kompanii takiego, który symulował moczenie się nocne, śpiąc na górnej pryczy

Psycholożki to już na etapie komisji WKU się przydają.

Nie znam nikogo kto nie spotkałby się na swojej z jakimś gościem z niewidzialnym pieskiem czy też kimś kto słyszy głosy

To teraz: "...w razie wojny za zakładnika..." to jest kategoria A
Tylko mnie się nie obrażaj, pytam ogólnie, nie personalnie.

a po jajach nie macali?

anisLupus, że niby za zakładnika mam się schować dzięki za radę Jak tylko jakiegoś zakładnika pochwycę to tak zrobię

I pewnie kasłać jeszcze kazali wpatrzeni w "oczy" na klatce piersiowej.
Podobno wiele można z tęczówek wyczytać jak w karcie chorobowej

:black_madonna
Zawsze możesz wśród towarzyszy niedoli, ale to nie skutkuje, bo to sprawa hurtowa i wymiana mało korzystna może być

Pewnie wyślą do wywiadu.