:lordkaftan No to nie masz czego żałować. Ja się nabrałam z przyjaciółki na tą reklamę, gdzie miał być jedyny i największy na świecie model Niszczyciel Imperialny i kilka tys. eksponatów kolekcjonerskich.
JEDYNY NA ŚWIECIE!!!!
Ta, co za żenada!
Stałam w tej kolejce z wielkimi nadziejami, że zobaczę coś niepowtarzalnego, jedynego itp. a kolejka mówiła sama za siebie...
Po zakupie upragnionego biletu okazało się, że to nic innego jak tandetny ryneczek na którym można było kupić książki związane z tematyką gwiezdnych wojen, obrazki czy zabawki dla dzieci
Cóż za strata czasu :/
Nie mogę powiedzieć , była Akademia Pilotów TIE – nauka pilotażu myśliwca( na Wii)...Dzieci były zachwycone. A co ze mną ja się pytam, co z tymi biednymi ludźmi którzy myśleli że zobaczą coś prawdziwego?
Trzeba jednak przyznać, że marketingowo pojechali z tematem