nie wiem czy to Wasze kciuki czy co, ale było całkiem
. znaczy się w odróżnieniu do wczoraj nie wylądowałam w 1 ławce, tylko dla odmiany w przedostatniej.
a i samo zadanie całkiem całkiem, jeśli nie popierdziuliłam dawek nawożenia to nie powinno być źle.
znaczy się nie wiem czy odpowiednio się wstrzeliłam i te 75% uzbierają, bo 75% to dużo, nie?
ale, tak czy siak... dzisiaj odebrałam świadectwo ukończenia szkoły.
więc jestem rolnikiem jeszcze-nie-technikiem.
piffko będzie wieczorem, jak się dokaturlam do Kato.