znaczy się ja się dzisiaj tylko do krusu zapisałam
żeby nie było, że osiągnęłam coś wielkiego (chociaż szczerze mówiąc skompletowanie wszystkich papierków to nie lada wyczyn
).
i wypełniałam jakieś pierdołki, jeden podpunkt brzmiał: bezrobotny/a - tak lub nie no to dałam, że tak, a pani do mnie, że mam wykreślać bo od dzisiaj jestem rolnikiem.
to się chwalę, a co, każda okazja dobra.