ja szukam pomysłu na karkówkę.
bo kurde normalnie to by się jakoś fajnie zaprawiło, pokisiłaby się w lodówce i do latającego spodka, a tak to kurde nie wiem. swoją drogą latający spodek wczoraj działał - brat robił w nim frytki, za każdym razem jak gasło światło i przestawał grzać to go reanimował przywaleniem z pięści. ale i tak nie budzi mojego zaufania.
bo kurde normalnie to by się jakoś fajnie zaprawiło, pokisiłaby się w lodówce i do latającego spodka, a tak to kurde nie wiem. swoją drogą latający spodek wczoraj działał - brat robił w nim frytki, za każdym razem jak gasło światło i przestawał grzać to go reanimował przywaleniem z pięści. ale i tak nie budzi mojego zaufania.
--
moja Dobra Myśl Dla Ciebie