koniec praktyk, wakacje, wyniosłem się ostatecznie z syfiastego przejściowego mieszkania którego miałem już serdecznie dość, jeszcze tylko piwo by się przydało i czyłbym się spełniony :P
oddali mi wodę, jestem po prysznicu, w latającym spodku siedzą grzanki z szynką, serem żółtym, mozzarellą i camembertem, a później kawka i mars na pocieszenie po dzisiejszym traumatycznym dniu. więc nie ma tak źle już.
:tiziano89 no weź, najpierw wzbudzasz takie zainteresowanie a później wymiękasz, jak... jak... jak jakaś nieopisana cipa?!
ej, powiedzcie mi do czego mogę wykorzystać ogórasy, oprócz zamykania ich w słoikach, zrobienia mizerii i zrobienia jakiejś kanapki, bo już mi pomysłów brakuje a babcia nas szczodrze obdarowała.
:dmdc zrób nalewkę ogórkową, albo nakarm kury, tudzież krowy
napisałbym o co chodzi ale mi się nie chce bo za dużo by tłumaczyć... W każdym razie muszę szukać mieszkania, znowu pewnie będę miał jakichś ebniętych współlokatorów, którzy dodatkowo będą się codziennie kąpać w pełnej wannie. A kawalerki kurde drogie...
Cyknąłbym se