od stania lewe ramię mnie boli

zapraszam na poobiednią drzemkę

właśnie się obudziłam

i zabieram się za pieczenie naleśników zapraszam

Jaka ja jestem zdolna. Pojechałam do kolegi żarówki wymienić w Zielonym Gadzie a ostatecznie samochód został w warsztacie bo mi się ślicznie felga zagrzała po drodze

Chyba wieczorem sobie coś cyknę

chipsy z biedrony i leżajskiem

Leżajsk zacne piwko całkiem.

Ja się na nie obraziłem w zeszłym roku, ale chyba przyjdzie mi się z nim niedługo przeprosić

na piwo można się obrazić, można się z nim pokłucić, można nawet od niego uciec... Ale w końcu i tak uświadamiasz sobie jak bardzo je kochasz.

:tiziano89 pokłucić powiadasz

(to za wontek )

leżajskiem niepasteryzowanym

:agnicha ojtam ojtam, w telefonie mi błędów nie podkreśla, poza tym taki wyraz był w T9 więc nie moja wina

:tiziano89

jaje*ię, ruszyłam dupę do Kato dzisiaj i oczywiście na autostradzie popsuły mi się wycieraczki. :/ mało zawału nie dostałam, jak lewa wycieraczka nagle podskoczyła i zaczepiła o lusterko peszek, że bez tej wycieraczki gwno widziałam, doturlałam się jakoś na parking na Górze św. Anny, pokombinowałam z wycieraczkami, które miały mnie głęboko w dpie, a później zrozpaczona i zdesperowana (godzina 23, wycieraczki nie współpracują, pada (a jak nie pada to pryska spod kół innych samochodów), ani w tą ani w tamtą) zadzwoniłam do ojca, później czekałam godzinę na zadupiastym parkingu. na szczęście przyszedł ratunek, później powrót do Nysy i tak oto o 1:30 wylądowaliśmy w domu. mam dooooooooość wczorajszego wieczoru, ebanego deszczu i głupich wycieraczek.

herbatką i pędzę do pracuni
to będzie miły dzień

:dmdc najważniejsze, że jesteś cała Wycieraczki psują się tylko wtedy kiedy pada. Intensywnie pada.

:agnicha to fakt, wycieraczki są złośliwe. już nigdy chyba nie odzyskam pełni zaufania do mojego autka, że też mnie zdradziło w takiej chwili. swoją drogą jak ruszałam z Nysy przed 22 to zastanawiałam się, czy kiedyś nie będzie jakiejś gwnianej sytuacji pt. 'środek nocy, ciemno jak w dpie i auto ma mnie w dpie', no i chyba myślami wykrakałam, o ile tak się da.

:agnicha to pewnie dlatego że używa się ich właśnie podczas deszczu

pole wypielone :P

:tiziano89 dlatego napisałam "intensywnie pada" Podczas ulewy zjarał mi się silniczek od wycieraczek. Innym razem podczas ulewy spaliło mi się coś od tej wajchy do włączania wycieraczek. A ostatnio podczas ulewy (piątek to był) po zakupie nowej wycieraczki usiłowałam starą zdjąć... Zmokłam jak g... w trawie a tę francę dopiero w garażu udało się wymontować.

Odpocząłem po obiedzie. Czas na

hardym

perłą

czas na zakupy. a, i dzisiaj znowu byłam w Opolu, żeby mi się nie nudziło przypadkiem. (4 raz w ciągu 5 dni)

fajnie, ja np nigdy nie byłem w Opolu, ale za to byłem na polu

Leżajskiem

Tyskim

:tiziano89 ja kiedyś byłam u babci na wykopkach na polu

szprajtem

Magnusem z osą na etykiecie

:dmdc WOW
jutro też pielimy, ale tym razem chyba w burakach cukrowych czy cośtam :P

:tiziano89 powodzenia mnie na szczęście jakoś specjalnie nie tyrają, poza zajęciami praktycznymi na których babka nas czołga ile wlezie, ale są ze 2-3 razy w semestrze na szczęście.

komosy, osty i pokrzywy powyciągane