czy ja muszę mówić 'aua, moja głowa' czy to się rozumie samo przez się? i w ogóle co za buc coś piłuje o 9 rano jak ja mam kaca! a drugi coś kosi, i do tego za oknem biega dzieciarnia i drze się, jakby ich co najmniej ze skóry skalpowali! idę zrobić sobie leczniczą herbatkę (zwykła czarna + dużo cytryny + dużo cukru/miodu)
:dmdc bo w niedzielę wracam do wielkiego miasta, aby od poniedziałku rozpocząć obowiązkową praktykę studencką. Ale weekendy będą ok, a poza tym wreszcie znajdę czas na czytanie, na początek Pachnidło, a później coś grubszego Kinga, może np. Bastion (czy jak to się nazywa)
:tiziano89 aaaa, nie pomyślałam, że niektóre nieszczęśniki mogą mieć praktyki jeszcze, my nasze odwaliliśmy w połowie marca. tzn. planowo mam jeszcze miesiąc praktyk w gospodarstwie rolniczym
a co do piąteczku to wszystko pięknie ładnie, ale ujowa pogoda jest a ja muszę do Opola jechać jakiś świstek rolniczy podpisać. nie chce mi się. chociaż przejadę się pociągiem, dawno już nie jechałam, prawie tęsknię.
dobra, na dzień dobry pociąg się spóźnił 20 minut i był strasznie zatłoczony, przestałam już tęsknić. nie ma to jak telepać się 4h tam i z powrotem tylko po to, żeby strzelić głupią parafkę.
:agnicha zaraz będzie , tylko muszę jeszcze skoczyć po kumpelę do akademika, bo coś jej nie pykło i dzisiaj u mnie kima. to już zrobię taki na zapas, bo później pewnie nie będzie kiedy przykleić się do kompa.