:agnicha nie no, raczej nie ma szans żeby coś wypadło.
rodzina 150 km stąd, chłop 300, lodówka mniej więcej zaopatrzona (jedynie po jakieś świeże pieczywko można skoczyć
), notatki, kserówki i podręczniki są, kolorowe długopisiki są, więc tylko działać trzeba.
no chyba, że przez niespodziewaną niespodziewajkę rozumiesz ogromnego lenia, który może mnie dopaść w trakcie, ale to raczej nic niespodziewanego nie będzie...