byłem w red , i całkiem fajnie wygląda muza była normalna, dymu dużo nie było, z tym że tam sale pomieszczą 10 max osób
obok jest goya club gdzie sale pomieszczą max 5 osób, w city pubie chcą 150 zł za rezerwacje sali (7,5zl na łebka) , w zawieszonej na górze były 4 stoliki i barmanka nie umiała określić czy da się zorganizować więcej żeby było na czym siedzieć,
podsumowując zostają 2 opcje
1) pojawiamy się o 17 w city pubie (nie ma kasy za wejście + zakładamy że o 17 będzie miejsce wolne bo idziemy bez rezerwacji za to zaoszczędzając 150 zeta)
2) idziemy do carpe (relatywnie najtaniej + barmanka stwierdziła że manager ma ostatnio dobry humor i jak jakiś łady kobiecy głosik do niego zadzwoni i powie że hurtem przyjdzie 20 luda może się uda zniżkę załatwić)