https://www.youtube.com/watch?v=a3yshduEbM4

koniec ITI! Tacy ludzie jak ten 'pan' są największymi wrogami sportu w tym kraju.

ITI go home?...

Jak dla mnie to facet ma rację. Możesz mu zaprzeczyć w jakimś punkcie? Tylko nie na zasadzie "a u was Murzynów..."

-Państwo nie powinno prowadzić ochronek dla koncernów
-Tego pana interesują pieniądze, a nie sport czy jego popularyzacja (abstrahując od niszczenia ruchu kibicowskiego największego klubu w kraju)
-W całej Europie (całej) ruch kibicowski to nie jest łączka telezajączka, tu wynika różnica światopoglądu, bo ja się na tym wychowałem, a ludzie którzy płaczą, że na stadiony przyjść nie można, po prostu na nie nie chodzą.
-Tak bardziej mi odpowiada niepoprawność trybun w Polsce, niż 'ich cywilizowany model'
-Ten człowie przez 4 lata nie zdążył zabetonować ułamanych schodów na stadionie, a chce naprawiać świat.
-Piłka nożna zawsze była rozrywką mas a nie elit. A masy chcą być 'chamami'.
-Możemy też wspomnieć o niszczeniu wizerunku klubu (nagonka w mediach, zmiana historycznego znanego w całej europie herbu, kręcenie 'kamerą wśród zwierząt' przy wejściu na stadion, zatrudnianie byłych ZOMOwców jako dyr. bezp.)

Polecam zresztą kalendarium konfliktu i merytoryczne wywody nie pisane na kolanie tak jak mój tutaj. Po prostu temu 'panu' mówię nie. A Hania za te 500 mln podarunku powinna zatańczyć z prokuratorem ^^

Ja tam się z gościem zgadzam, odbiegając już od szczerości jego intencji. Jest biznesmenem i różnie może to z tym być.

Kibice piłki nożnej myślą chyba sobie, że są wyjęci z jakichkolwiek zasad. Na najniższej klasy meczach siatkówki (w której nota bene osiągamy o niebo lepsze wyniki niż w piłce), koszykówki i wielu innych dyscyplin nie ma takiego chamstwa jak na transmitowanych w ogólnopolskich stacjach telewizyjnych meczach piłki. Pamiętacie jak ktoś rzucił z polskiej trybuny w piłkarza nożem? Albo rzucanie bananów? Przyśpiewki o pochodzeniu etnicznym kibiców z Łodzi i o tym, co zamiast liści wisi na drzewach w Bytomiu.

Piłka nożna to biznes, o wiele większy niż w innych dyscyplinach. Jak ktoś chce, żeby jakoś on funkcjonował, to niestety, ale dla co najmniej połowy kibiców piłkarskich miejsca na stadionach nie ma.

Po pierwsze nie pisz bzdur o jakichś 500 milionach. Sprawdź dobrze co i jak, bo tak to nawet ktoś kto nie zna sprawy, będzie się z Ciebie śmiał. "Podarunku" to w świetle prawa nawet za 100 zł jej dać nie wolno, więc gdyby tak było, dawno by siedziała. A nie siedzi, za to legenda o 500 milionach lata po świecie Tak nawiasem mówiąc: złożyłeś doniesienie do prokuratury? Nie? Dlaczego?
Gratuluję ambicji bycia chamem. Ja pamiętam rodziny chodzące na "łączkęzajączka", sam chadzałem na mecze. I pamiętam masy, które niekoniecznie musiały być chamskie.
No, ale to kwestia wyobraźni.
Pokaż mi prezesa znanego klubu na świecie, którego nie interesują pieniądze. Socjalizm Ci się śni czy jak?
Widzisz, jedno rodzi drugie: skoro masy "chcą" być chamami, to potrzebni są ZOMOwcy, niestety. Ty byś chciał chamskie masy i ochronę kulturalną jak pani Jola. To se ne da pane Pepiku. Abo rybka abo rekin.
Co do jego poczynań w klubie, to pewnie masz rację, nie wiem, nie bywam. Legia to zawsze było barachło, więc się nie dziwię (ARKA )
I do tytułu: a co on ma do Durczoka najwyraźniej nie jesteś na bieżąco

TY sie kuffa odwal od Legii

Starszyna, ja się nie dowalam, no coś Ty Tak se tylko mruczę

A tak serio to Ci powiem (bo może jako młodsze pokolenie nie wiesz) dlaczego Legia od zawsze była taka nielubiana. Bo jej "działacze" postępowali nieuczciwie wykorzystując fakt, iż był to klub wojskowy.
Inne kluby musiały wabić zdolnych piłkarzy Bóg wie jakimi apanażami i innymi korzyściami, a Legia załatwiała facetowi... powołanie do wojska. I miał gość wybór- albo grać w Legii albo wcale. Podobnie, choć na mniejszą skale robił bydgoski Zawisza.

- Tak bardziej mi odpowiada niepoprawność trybun w Polsce, niż 'ich cywilizowany model

To dla przypomnienia - maj 2006, po meczu Legii pseudokibice zdemolowali Starówkę, zniszczone zostały 63 autobusy i 10 tramwajów.

Lipiec 2007 Vetra-Legia:
https://www.youtube.com/watch?v=82rOVjaYXwg

Maj 2008, finał Pucharu Polski, z powodu bijatyki na trybunach mecz został przerwany na 10 minut.
"W 75. min spotkania chuligani z Warszawy wrzucili płonące race do sektora fanów Wisły. Obie grupy przeskoczyły płot i już na płycie boiska rzuciły się na siebie z pięściami. Zniszczono ogrodzenie, jeden z prowodyrów zaatakował policjantów drzewcem bocznej chorągiewki"

Lipiec 2009 - po zamieszkach w Kopenhadze zostało zatrzymanych grubo ponad 100 sympatyków Legii.

To nie jest żadna niepoprawność trybun, to jest bandytyzm. Na mecze chodzę, ale czemuś takiemu się sprzeciwiam.

- Piłka nożna zawsze była rozrywką mas a nie elit. A masy chcą być 'chamami'.

Powalający argument, nie ma co.

ja powiem tak:
jeśli oddolna kontrola i wychowywanie kibiców sie nie udaje, to ja jestem jak najbardziej za odgórną.

Kiedy oglądałem mecz na Heysel, pierwszy raz w życiu pomyślałem pozytywnie o ZOMOwcach Kiedy widziałem tych bandytów i kompletnie nieporadną tamtejsza policję.
Ale to problem szerszy, co zresztą zauważył właśnie prezes Walter.
Z kogoś kto z wyboru chce być chamem, nie da się zrobić kibica. A ja bym chciał na meczach widzieć kibiców.
i pomyśleć, że tylko my dwaj zostaliśmy ze starych kibiców, nie? jak zachowywała się "górka", którą wtedy co poniektórzy uznawali za chuligańską? Ech... łza się w oku kręci

ano

A ja bym tę hołotę rozpędził w 3 p*zdy. Co jeden to prawdziwszy kibic i miłośnik piłki a swój "ukochany" klub naraża na wielkie kary, wywalenie z pucharów europejskich etc.

:sadj a Tobie się wydaje że w lidze Angielskiej czy Hiszpańskiej to budżety są takie ponieważ miłośnicy piłki się składają? To biznes olbrzymia kasa a im większa tym lepszy poziom ligi i klubów. Małpy stadionowe w ramach "dopingu" mordują się nawzajem co akurat mnie wali, gorzej jak mordują normalnych ludzi. Jeżeli nie rozumiecie jak normalni ludzie to jedynym wyjściem jest was prać jak bydło. Wielcy honorowi kibole 5 na 1...

Piłka nożna - tak, żeby pograć ze znajomymi. Wszystko inne to plemienny prymitywizm.

Ch** kogo obchodzi banda obcych facetów, którzy cię nawet nie znają, biegająca ch** wie gdzie, grająca ch** wie z kim, ch** wie po co.

No, ale można pośpiewać stadnie.
I pomachać flagami.
I pobić tych "innych".

I nie mam nic przeciwko, tylko po ch** komu tutaj sport i piłka

A cały czas mnie nurtowało, co autor pewnej piosenki miał na myśli:

"Dziecko z pałą za ścianą, czujne jak ptak - niechaj pług wyprostuje mu psych..."