Znaczy - TheGreatSouthernTrendkill (przeklejałem, a tso! )

W celach kształceniowych odkopałem najgłębsze archiwum.
Nie mam niestety, prawdziwej pocztówki, takiej, na którą naklejano dodatkową warstwę folii i na niej maszyna ryła rowki z dźwiękiem. Potem kładło się to na adapter i igła pozwalała Ci odsłuchiwać płytę.
Mam jednak jedna sztukę o bardziej zaawansowanej technologii
całą z plastiku



To zaś były, popularne u nas "czwórki" . na zachodzie preferowano "single" czyli, jak sama nazwa wskazuje - dwójki



A tak onaż czwórka wyglądała gotowa do akcji




Coś Ci powiem, ale ćśśś..... to działa do dziś

boszsz, pierwszą miałam

nie szpanuj winyle w domu ma chyba każdy

Widzisz , technika tak poszła do przodu, a tu okazuje się, że Ty też będziesz mógł nauczyć czegoś swoje wnuki w tym zakresie

dzięki za lekcję

Kiedyś próbowałem CD na adapterze odtworzyć... Jakieś tam dźwięki się dobywały zeń, ale to raczej nie było zawarte tam nagranie...


Cóż... nie takie rzeczy ze szwagrem po pijaku

Winyle.... takie winyle? Z Michajem Burano?? Kochany, ja sam nie pamiętam, z którego to roku, ale wczesne lata 60-te

TheGreatSouthernTrendkill, dodam tylko żeby wszystko było jasne, że te "prawdziwe" pocztówki to były takie same widokówki jakie możesz do dziś kupić w kiosku i wysłać. naklejano tylko na nie taka warstwę cienkiej folii W niektórych "studiach nagrań" (Fania, na Świętojańskiej były dwa a w Sopocie na Podjeździe (chyba tak się nazywa ten zakręt) można było dołączyć własnogłośnie dograne życzenia
To był szok kulturowy dziś kolejne wynalazki nie robią już takiego wrażenia

Ale że jak? Taką widokówkę z folią wsadzało się do adaptera i działało? Toniemożebyć przecież

Aha, co by było prościej: TGST

Wyobraź sobie taka widokówkę po 30-40 odegraniach
Trzeba było dużo dobrej woli żeby usłyszeć jeszcze muzykę
No, ale tak rośli prawdziwi fani a nie co się pokończyli na kilemol

Jedna baba na Różycu (bazar Różyckiego znaczy) sprzedała mi pocztówkę Eddiego Granta - Och, baby come back....
Wymawialiśmy to oboje - ołedeikombak
kuffa, co za czasy.....

a jak wymawiasz to teraz?

a ja mam taki kombajn z lat `50 w domu, Zenith Super HiFi Stereo, i jestem chorernie dumny z niego . Skubany, do pieciu minut mu schodzi, zanim mu sie lampy rozgrzeja i zacznie grac... ale za to jakie ma basy, takie miekkie, cieple i glebokie, mmmmmm
Do tego mam cala kupe winyli z Polski , pocztowek tez kilka

thegreatsoutherncośtam - jak założę sztuczną szczękę czy bez założenia??

tomasz - muzyka na lampach zawsze byla lepsza od muzy po joincie, az sie boje to łączyć...

ale maszyna !

Nie bój się

Guli

:tomasz35 - to ma rozmiar dzisiejszej przeciętnej serwerownii

- załóż też okulary jak nie jesteś w stanie napisać tak prostego, dwusylabowego słowa, albo zauważyć tego "Odpowiedz >>" I posłuchaj :brogmana

:gulli czytałam o facecie w Polsce , niestety nazwiska sobie teraz nie przypomnę który ma specjalny pokój dla swojego gramofonu robionego na zamówienie - w cenie nowego auta - nagrzewa się toto godzinę , przed graniem i potrzebna jest klimatyzacja , tak się lampiska grzeją , ale on prawdziwy koneser, klimatyzacji nie chce bo zakłóca swoim szumem dżwięki

ja miałam Bambino1

TheGreat..., ale pradu na pewno zre wiecej

:ecomitam
Takich maniaków jest więcej:
https://audiovoodoo.freens.pl/

cyt."Jeden z najbardziej odjechanych sprzętów do audio – drewniane podkładki pod klocki , głównie cd-playery, do redukcji „metaliczności” w brzmieniu. (...)cena w przeliczeniu: 770pln za komplet 3ch sztuk."

ecomitam - zapominasz o złoconych końcówkach do kabli i sprężystych podkładach eliminujących wpływ ewentualnych trzęsień ziemi, fakt, sa tacy ekscentrycy...

" do redukcji „metaliczności” w brzmieniu" - to nie da się na tym słuchać metalu?

:dsort niezłe świry


gulli złocone kable to ja czasem na szyii noszę , ale to chyba nie to samo

:tomasz35 Jeśli dobrze widzę, to z automatem do zmiany płyt.

btw: Pocztówki dźwiękowe miały jeszcze jedno zastosowanie.
Obcinało się rogi na kostki do gitary

:kocur - dzisiaj używa się kart SIM

:thegreatsoutherntrendkill Chyba do basu

cytując :plebana - nie takie rzeczy się po pijaku...

:thegreatsoutherntrendkill Wiem
btw: Jak założysz np. struny Blues nr 3 to lepiej z taką kostką uważaj, bo krótka zabawa będzie