Napisałam w cześku, na wypadek, gdyby kogoś interesowało, tutaj też:
https://japonofilka.blogspot.com/2008/09/nareszcie-co-dla-oka.html - tutaj piszę o aktorach japońskich
Oprócz tego polecam aktorów chińskich: Andy Lau, Donnie Yen, Tony Leung.
Szczególnie polecam Takeshi Kaneshiro (patrz blog) - nawet jak film, w którym gra, jest do bani, to ma taką buźkę, że nie można zdjąć wzroku.
Z kina koreańskiego i wietnamskiego mi, niestety, nie wpadł nikt w oko. Całkiem niezły jest odtwórca głównej roli męskiej w "Time" Kim Ki Duka.
Jeżeli chodzi o filmy, gdzie najwięcej wyżej wymienionych widać, to polecam "Hero" (Yen+Leung), "Dom latających sztyletów" (Lau+Kaneshiro), "Internal Affairs" (Leung+Lau, uczta!) i - wchodzi teraz na ekrany kin w Irlandii, więc w PL pewnie też niebawem, chociaż ja widziałam to wieki temu - "Warlords" (Jet Li+Andy Lau+Takeshi Kaneshiro).