Kiedy odkryłam* tę piosenkę, podzieliłam się nią z dzieckiem. Które popatrzyło, posłuchało i rzekło:
- "Orki z Majorki"? Maaaaaamo, myśmy to w podstawówce na korytarzu śpiewali - z tą całą pogardą i zażenowaniem, jakie człowiek w wieku licealnym zawiera w głosie, gdy mówi o tych głupotach, które robił w podstawówce, czyli, np. pół roku wcześniej.

I super, że tak jest, bo inaczej nie byłoby pretekstu, żeby zakwalifikować tu cudowne dzieło do kategorii obciachowych.

https://www.youtube.com/watch?v=YZuFsI-bttM

_______
* w komentarzach do opisu <href="https://www.facebook.com/zwierzetasaglupie/posts/pfbid0u4dHK7qQsNXBinJT14E3UfyByJdkozqpcDfYZwHFiUyww4UajZtDeRHT9fqqhHiml?locale=pl_PL">orki na profilu Zwierzęta są głupie i rośliny też.

Ale Orki z Majorki wcale nie są obciachowe
Jak już to "Kluski", to jest dopiero obciachowe, tak bardzo że aż brałem udział w nagraniu
https://www.youtube.com/watch?v=Er6SfQ5v0_M

Ale i tak w kwestii wakacyjnego przeboju lata prym zawsze bierze "Sata kesää tuhat yötä", czyli "Sto tysięcy letnich nocy", zdobywcy Molibdenowej i Tytanowej Płyty:
https://www.youtube.com/watch?v=5jtPhtSTt-k

@zmechu No co Ty piszesz? Kluski są zajebiste - zawsze moje dzieci muszą odśpiewać w aucie - coś jak hymn, tylko lepszy. Jaki rym do garść?

@zmechu przecież opisałam dokładnie, jaki kruczek prawny pozwolił zakwalifikować "Orki z Majorki" do piosenek obciachowych. "Kluski" są zajebiste, popieram przedmówcę.

Ta twoja "Sata kesää tuhat yötä" to świetny wybór, czujesz czaczę

@Kokeeno @mika_p no to jak Darwini, to dokładam muzyczkę do auta:




(i pytanie - z których to odcinków )

sezon na soki