Zamówiłam proszę ja Was kocie żarcie (5x4) i żwirek (25L). Bardzo rzadko a własciwie dopiero drugi raz robiłam zakupy w taki sposób, ale to przez tego yehbanego covida. Poprzednio dostawcą był DHL - i to była dostawa bez zarzutu.
Tym razem:
1. dostawa miała być w czwartek, max w piątek a mamy sobotę. OK - okres przedmikołajkowy, rozumiem.
2. o ile DHL dręczył mnie swoimi mailami, które wysyłał dwa razy dziennie i informacją, co z moim zamówieniem, o tyle inPost nie pofatygował się z żadną informacją. I teraz UWAGA:
3. przyszło dwoje kurierów tylko z kocimi puszkami ale na terminalu płatniczym była cała kwota zamówienia. Na moje pytanie "Eeeee, chwilunia gdzie jest żwirek?", odpowiedzieli, że żwirek w magazynie a ja mam zapłacić całość TERAZ. A żwirek dojedzie do mnie za kilka dni
Rozpizgali mnie.
Zatem, polecam usługi inPostu
Tym razem:
1. dostawa miała być w czwartek, max w piątek a mamy sobotę. OK - okres przedmikołajkowy, rozumiem.
2. o ile DHL dręczył mnie swoimi mailami, które wysyłał dwa razy dziennie i informacją, co z moim zamówieniem, o tyle inPost nie pofatygował się z żadną informacją. I teraz UWAGA:
3. przyszło dwoje kurierów tylko z kocimi puszkami ale na terminalu płatniczym była cała kwota zamówienia. Na moje pytanie "Eeeee, chwilunia gdzie jest żwirek?", odpowiedzieli, że żwirek w magazynie a ja mam zapłacić całość TERAZ. A żwirek dojedzie do mnie za kilka dni
Rozpizgali mnie.
Zatem, polecam usługi inPostu
--
Bo ja cała jestem Tośka, A mój Tosiek to ho ho ho!
Mimo niepozornej szaty, Tosiek to... Tosiek to... Tosiek to...