Historia Stasia Wokulskiego oraz Izabeli Łęckiej obfitowała we wiele wzlotów oraz upadków, a bardzo ważną część ich wspólnych zdarzeń stanowiły pieniądze, które zdawały się mocno wpływać na perypetie bohaterów. Z racji, że mamy dzisiaj luźniejszy dzień, postanowiliśmy przedstawić Wam analizę podsumowującą wszystkie wydatki Wokulskiego w celu zdobycia Panny Łęckiej.
W wydatki wliczamy bezpośrednie prezenty, ale również koszty poniesione pośrednio na rzecz miłości do Izabeli. Oto wszystkie, które udało nam się zidentyfikować:
- kamienica (90 tysięcy rubli)
- srebrna zastawa (5 tysięcy rubli)
- klacz Sułtanka (800 rubli)
- ofiara na „ochronkę” (1000 rubli)
- wypłacenie astronomicznej nagrody dla dżokeja (600 rubli)

Wyżej wymieniliśmy wszystkie wydatki Wokulskiego, które są nam dokładnie znane. W dodatku zakupił on wiele rzeczy, których cena nie jest znana:
- kwiaty, wieńce
- weksle, obligacje
- powóz
- album Warszawy oraz inne prezenty na koncert
- wynajem klakierów na koncert Rossiego
- uregulowanie długu w stajni za opiekę nad koniem
- napiwki (wynosiły średnio od 2 do 5 rubli)
- opłacanie lichwiarzy
- specjalnie przegrywał w karty
- lekcje angielskiego
- opłaty za podróż do Paryża

W tym przypadku postaraliśmy się oszacować ceny poszczególnych rzeczy na podstawie faktu, iż według tekstu „Lalki” kalosze kosztowały 2 ruble oraz 50 kopiejek, a portmonetka – 3 ruble. W dodatku, na podstawie tekstów ekonomistów historycznych, ówczesny rubel w przeliczeniu na dzisiejsze to mniej więcej 67 złotych, a 1 kopiejka – 7 groszy (tamtejszych, czyli dzisiejsze 4,69 zł). Niestety z różnych względów nie wszystkie opłaty są możliwe do wyliczenia. Zatem:
- kwiaty, wieńce – około 120 rubli
- weksle – około 1000 rubli
- powóz – około 8000 rubli
- album oraz małe prezenty – około 150 rubli
- wynajem klakierów – nieznane
- napiwki – około 30 rubli
- opłacanie lichwiarzy – nieznane
- specjalnie przegrywał w karty - nieznane
- lekcje angielskiego (Stawska za godzinę zarabiała 40 ówczesnych groszy, co równało się 20 kopiejkom) - nieznana ilość lekcji
- opłata za podróż do Paryża – nieznane

Łącznie Wokulski wydał: 107 500 rubli (+ spore koszty podróży)

Warto wspomnieć, że Wokulski posiadał wówczas majątek mniej więcej 450 000 rubli, czyli można łatwo obliczyć, że przeznaczył na Pannę Izabelę prawie 1/4 swojego majątku (na dzisiejsze – 7 202 500 złotych). Odpowiada to w przybliżeniu wartości 72 przeciętnych rocznych pensji Polaka w końcówce XIX wieku.



Odpowiedź: Wokulski przeznaczył na miłość do Izabeli Łęckiej minimum 107 500 rubli (7 202 500 dzisiejszych złotych), co stanowiło około 25% jego majątku.

źródło: https://www.facebook.com/Obliczeniaianalizywrapie

Moja najbardziej znienawidzona postać w kanonie lektur obowiązkowych

@Colinek_szczecin on czy ona?

@Krzychpl on. Jej nie moge winic za to, ze doila naiwnego

@Colinek_szczecin oboje siebie warci

Pamietam kiedys mielismy na polskim studentke, ktora zadala nam zadanie domowe "Jaki jest znak zodiaku Wokulskiego, uzasadnij cechami charakteru". Napisalem ze znak Wokulskiego to baran (czytaj: kretyn), bo za takiego go uwazam. No i musiala akurat moje zadanie sprawdzic (wybrala losowo 10 osob). Na szczescie pani polonistka znala moj stosunek do Wokulskiego, wiec nie mialem z tego powodu wiekszych problemow

@Colinek_szczecin no jasne. Byś dymał, aż by spuchł Z nienawiści ofkors

@Mefi357 bordello by mu zdecydowanie taniej wyszedł

@skijlen biorąc pod uwagę często i chętnie składane deklaracje, raczej by ciągnął tak gorliwie, że Wokulski by słomę z materaca zassał

@poradnia prześcieradło dupą by zassał

@Colinek_szczecin już się tak nie rozkręcaj

W sumie to dziwne że nikt na to nie wpadł... Można by zrobić wersję XXI-wieczną. Powieść zwałaby się "Maczo"

Bohaterem byłby Staszek - mięśniak hojnie obdarzony przez naturę, o którego względy zabiegałaby bogata Iza. Staszek leżałby na kanapie o oglądał Netflixa, a Iza - mając na uwadze jego hojną naturę, przebierałaby nóżkami byle by go zaliczyć.

Staszek jednak byłby leniem i imprezowiczem, więc Iza aby go zatrzymać kupuje mu mieszkanie i plazmę 96", opłaca Netflixa i przynosi zimne piwko. Staszek mówi "no w sumie niezłą z ciebie d**pa Iza, ale jakoś mi tak nie do końca z tobą dobrze". No to Iza kupuje mu łiskacze, porszówkę do garażu (którą Staszek szybko rozbija na imprezie po pijaku), zabiera go na wakacje na Wyspy Kanaryjskie (gdzie Staszek obłapia miejscowe dziewczyny). Iza opłaca jego długi i przegrane w karty i płaci za usuniecie ciąży sąsiadki.

Staszek za kasę Izy kupuje działkę na Mazurach, gdzie imprezuje z kumplami. Zaprasza Izę na balangę i chce ją upić, ale Iza się nie daje i słyszy jak Staszek gada z kumplami "Iza to nic takiego, dzuinia ma kasę, wysyłam jej nudesy a ona mi daje kasiorkę". Iza się załamuje, ale łobuz kocha najbardziej, więc daje mu 10 bitcoinów. Staszek chwilę później zapija ryja, wypływa kajakiem na jezioro i słuch po nim ginie a Iza orientuje się że straciła dla niego kasę i nawet jej ani razu nie przeleciał, zostaje starą panną i kupuje sobie kota.

Przepłacił.

"Historia Stasia Wokulskiego oraz Izabeli Łęckiej obfitowała we wiele wzlotów oraz upadków"

W którym miejscu?Gdzie tam są jakieś wzloty?
Jedyny wzlot jaki mi przychodzi do głowy to ew. ten związany z finałem tej rzewnej historii

@zmechu jakby jej nie przelecial to by porshe nie bylo

@Colinek_szczecin
Taaa na pewno, bo nie zdążaja się historie z wysyłaniem kasy nawet przez internet ty byś tylko łóżkiem załatwiał

@Mefi357
Kupił kamienicę za 90 tys., ale po paru tygodniach sprzedał ją za 100 tys.
Klacz kupił , ale za chwilę odsprzedał za tę samą cenę, otrzymując wcześniej 300 rubli za zwycięstwo. Inna rzecz, że za chwilę przeznaczył te pieniądze na ochronkę. Weksli było za kilka tysięcy.
Planując zakup kamienicy za 90 tys. liczył, że to prawie jedna trzecia jego majątku, więc te 450 tys. to chyba za wysokie oszacowanie.

@Yoop Stasiu Wokulski raz się balonem przeleciał .. . na uwięzi ale jednak - to chyba by to było

Co by nie powiedzieć o Łęckiej, to (tanią) dziwką nie była.

najwyraźniej można mieć inne priorytety niż kesz

Ktoś mnie kiedyś uświadomił, że w owym czasie Powiśle to była szemrana dzielnica, do której nie chodziło się na spacery (a w wiadomym celu). Jakoś mi się po tym Wokulski, jako bywalec tamtych rejonów, bardziej ludzki wydał.

Pieniądze, pieniądze, pieniądze, wszystko przeliczać na pieniądze...

ech, co wy kurfa wiecie o miłości...

@Peppone Starski ją bzykał za darmo więc raczej tania była ...

@ItoldU bo on głupi od początku nie był, tylko mu okresowo ta głupota fluktuowała, zazwyczaj przy napadach "wyższych uczuć" - patriotyzmu, źle ulokowanej miłości (debil, po prostu debil)
bywał też praktyczny (wynalazki) i pragmatyczny (małżeństwo z Minzlową, dorobienie się na wojnie i dostawach dla wojska), trudno więc oczekiwać że żył w celibacie