3,14erdolnie!!!
https://burze.dzis.net/?page=mapa&rejon=nw

Póki co 34,2, wilgotność 15%. Czas otwarty fugi epoksydowej skrócił się z 45 do 15 min Pozdrawiam wszystkich, co akurat mają urlop i próbują w tych warunkach malować, albo lepiej - gładzić ściany gipsem naturalnym. PO-WO-DZE-NIA

Szatkus ma szykować fugę na burzę?

:kashpir
NA 3,14ERDOLNIECIE QRWA!!!

A gospodyniom domowym odradza się gotowanie zupy, bo wiadomo, że w burzę zupa kiśnie!

:kashpir Będzie fugowany.


Dziękuję, do widzenia.

:pies_kaflowy
Sam jesteś cyklista

:maciej1988

a ta fuga różowa ma być?

:Maciej1988 ja muszę się pozbyć farby olejnej, wyszpachlować i pomalować. Ale to dopiero od jutra.

:yoop
Ostry skrobak i gładź Atlas Rapid polecam

A burze póki co się rozeszły. Jak dzisiaj coś tej atmosfery nie oczyści, to ebnę

:maciej1988 możesz umyć się pod prysznicem, nie musisz czekać na deszcz, a atmosfera się oczyści

:Maciej1988 trzy pomieszczenia, więc gumówka i frez do betonu raczej

:yoop
Jakby nie szło, albo się znudziło, to na farbę cerplast i na to gładź

:Gibbs
Wciepię się do wanny klientowi

Gorzej, że drzwi jeszcze nie wstawione

No i zapeszyłem, curvva mać

Słuchaj Jeeeezu, jak cię błaga lut*...

Co za chujowy szaman

Pranie, panowie, zróbcie, podstaw nie znacie? Albo choć samochód umyjcie.

a_p
To ja się wykąpię

:yoop
Ja przerabiałem to rok temu. Albo opalarka albo gumowka? Zamordujesz się.

Polecam Ci szczepny grunt piaskowy do podłoży krytycznych.

Smarujesz tym i jak zaschnie można szpachlować, kłaść płytkę itp wprost na lamperie lub OSB

Ale ja już jedno małe pomieszczenie testowo zrobiłem. Co prawda pyli niemiłosiernie mimo podpietego odkurzacza, ale idzie szybko. Tylko narożniki i przy framugach muszę zrobić. A no i do wyrównania tynkiem przed gładzią, bo robiąc z ręki nie jestem w stanie zrobić równo,

:yoop No i wreszcie wyjaśniłeś pod podstawowy powód

Ale skoro będziesz tynkował, to może bezpieczniej skuć tynk młotowiertarką I wytynkować jedną warstwą od razu Chyba, że stary tynk bez odparzeń jest.

No i oczywiście usuwanie gruzu niestety.

Jutro myję okna. Zawsze działało.

:Gibss tzn to że pyli, czy że nie dochodzi do narożników? Przy skuwaniu też pyli, a zamiast zaciągnąć 2mm tynku do wygładzenia musiałbym położyć 2cm bo tyle tam jest (farba olejna tylko do połowy wysokości pomieszczenia oczywiście ). A sama myśl o skuwaniu do gołej cegły, kładzeniu nowych kabli itd mnie przeraża. W ogóle bym sie w to nie bawił, gdyby nie to, że nie znalazłem chętnych wykonawców w rozsądnym czasie i pieniądzach (tzn w tym roku :p)

:yoop pocieszę Cię, że gdybyś jednak znalazł, to i tak by zrobili chujowo i musiałbyś poprawiać

:yoop Jeśli masz na myśli tynk wapienny z ewentualnymi dodatkami, to nakładanie 2mm mija się z celem, bo za szybko przeschnie i nie zdąży związać. Wtedy musisz użyć jakiejś szpachli na bazie cementu, pewnie ten atlas rapid, o którym Ci wspominał Maciej 1988. Nie znam teraz polskich materiałów, bo od dawna tam nie mieszkam. A na takie rzeczy czasami stosowałwem rozwiązanie w postaci kleju do szpachlowania styropianu w połączeniu z siatką z włókna szklanego i dac temu kilka dni związać przed szpachlowaniem malarskim. Z siatką dużo łatwiej się szpachluje grubsze warstwy zatapiając ją w kleju co skutecznie eliminuje pęknięcia na starym tynku, które zapewne Ci się pojawią, po zdrapaniu lamperii

:Gibbs miałem na myśli tynk gipsowy Knauff rotband, żeby wyrównać te pozdzierane tynki i żeby mi się nie osypywał pod gładzią. Ale może rzeczywiście ułatwię sobie życie i skorzystam z rady Macieja. Nie chciałem robić od razu gładzią, żeby mi się nie okazało potem, że będę miał za grubo tej gładzi.
Ale i tak dzięki wam za porady

:yoop
Wiedz tylko, że gotową gładzią typu Rapid czy śmig nie zrobisz grubo (i to jest ich jedyna wada). Spłynie i przy schnięciu popęka.

Tynkiem gipsowym (może być nawet maszynowy mp75, jeśli to nie jest wilgotne pomieszczenie) można też przeciągnąć cienko, ale ważne, żeby podłoże było dobrze zagruntowane (żeby nie chlało wody z nakładanego tynku), i żeby za szybko ten tynk nie wysechł (kontrola temperatury i wilgotności powietrza wskazana). Można skropić wodą, gdyby za szybko wysychał. Siatkę w empeka też można dać. Generalnie przy nakładaniu gipsów (tynków czy gładzi), nie należy czekać na zupełne wyschnięcie poprzedniej warstwy. Może być wilgotne, byle związane - ułatwia to utrzymanie wody w świeżo nakładanej warstwie.

Gdybyś jednak najpierw równał tynkiem gipsowym, a potem gładził Rapidem - tynk musi być suchy, bo pod Rapidem będzie wysychał cztery razy dłużej. Pod gotowe gładzie nie musisz gruntować, jeśli tynk nie jest zapylony. Tutaj odwrotnie niż przy gipsie - czym szybciej wyschnie, tym lepiej dla ciebie. Ja często stawiam wentylator.

Gruntu nie ma co używać bezmyślnie - jeśli podłoże jest pylące - zawsze. Jeśli chłonne - tylko przed nakładaniu mas, które muszą związać wodę.

Do rapida polecam wałek i piórko 60 cm

https://youtu.be/ebxdp4R467k

:yoop W Holandii robiłem kiedyś gipsowe tynki i szczerze powiedziawszy nie polecam to bo to miękkie jednak. Z mojej strony polecam do szpachlowania wstępnego w takim razie gipsową szpachlę z włóknem szklanym knauf uniflott w Norge się to nazywa. W Pl nie wiem jak. W każdym razie jest w niebiesko bialych workach po 25 kg. Podobny gops z włóknem jest z Rigipsa i też bodajże w niebiesko białych. Szpachlujesz, za godzinke twarde, zeskrobujesz wypustki, póki w miarę miękkie, potem druga warstwa i masz równe i 2 mm gwarantowane. A tych gipsów niemcy używają do beztaśmowego łączenia płyt gipsowych na konstrukcjach metalowych. Tu w Norge konstrukcje drewniane, więc daję do tego taśmy i tak. Ale to elastyczny i twardy atom. Polecam. W castoramkach czy innych powinien być ten materiał. Kiedyś był. Po dwóch warstwach możesz na drugi dzień szpachlować na gotowo bardziej miękką szpachlą, bo tego knaufa szlifować nie ma sensu. Tylko drapać, póki wilgotny. Howgh

:yoop https://knauf.pl/produkty/knauf-uniflott

A jeszcze dodam, że do wykończeniowego szpachlowania używałem w Pl też gipsowej szpachli Cekol C-45. Zdarzało się C-35 ale on twardszy i gorszy do szlifowania. Szarą Nidą też robiłem, ale papier się zapychał i trza cierpliwości było, żeby przygotować pod malowanie połyskliwymi beckersami, czy innymi Tikkurillami A polskich szpachli dyspersyjnych nie uznawałem, bo to była tragedia te 20 lat temu. Teraz nie wiem, jak jest.

:maciej1988, you make my day

uj nie burza. Warszawę ominęło szerokim łukiem. 5 minut deszczu i tyle :/