Proszę, pomóżcie, bo sama chyba nie ogarnę tematu...

Otóż: córka (lat 8, autystka), wciągnęła się w Minecrafta. Trochę popchnięta przeze mnie, bo wiem, ze dzieciaki w tym wieku się tym interesują, a szukałam jakiegoś tematu, dzięki któremu mogłaby nawiązać wspolny język z rówieśnikami (co łatwe nie jest, bo w small talku, jak to każdy autysta, jest kiepska). No i pierwszy sukces - zgadala się z dwoma kolegami, ze będą razem grać online. Spoko. Rodzice tez są pozytywne nastawieni (przez pandemie wszyscy szukają kontaktów międzyludzkich, nawet jeśli będą przez komputer). No i nie ogarniam.

Uwaga, teraz będzie lista głupich pytań)

Rozumiem, ze żeby grać w trybie multiplayera, trzeba połączyć się z jakimś serwetem. Znalazłam nawet listę jakichś minecraftowych serwerów. Czy trzeba mieć jakiś dodatek do Minecrafta, żeby grać w multiplayera? A może trzeba płacić za dostęp do serwera?
Jak poszukać miejsca, które byłoby odpowiednie dla dzieci w wieku „bardzo wczesna podstawówka” (mimo wszystko nie chciałabym wpuszczać ich w miejsce, w którym jest dużo dorosłych/nastolatków). A może można postawic własny serwer?

Help help help

:no_nick na Twoim miejscu zrobiłbym coś w rodzaju ściany z kwiatów (wymiary na przykład 3x2m). Użyłbym drewnianych słupków, rozstawionych co 60cm. Pomiędzy nimi umieściłbym deseczki, na których można montować skrzynki ze zwisającymi kwiatami (ale nie surfinie, lepiej pelargonie). No i znalazlbym miejsce na pieńki, słomki i szyszki dla owadów, poidełko dla ptaków i owadów (niedostępne dla kotów, liszek i wonszy).

Kup licencję, trzymaj ją z daleka od tych zjebanych streamerów.

:no_nick
W 2010 żeby mieć wjazd na większość serwerów światów minecraft należało mieć aktywną licencję.
Licencja kosztowała 20€ i była na zawsze.

Młody zmienił wiek, więc dzisiaj nie wiem czy nadal obowiązują te same zasady. Z wypowiedzi bananka wnisokuję, że tak.

Własny serwer.

https://i.ibb.co/L6p75QG/5f61cbde40999-o.jpg

a jeślibyście nie chcieli płacić w ogóle - wypróbujcie minetest:
https://minetest.edu.pl/

prawie doskonała podróbka minecrafta, a za darmochę.

A może powinna w Fortnite albo GTA Online popykać? Tam kwiat młodzieży jest.

Na CSowych melinkach też niezła patolka koczuje

Dobra, już się zorientowałam, co i jak, dzięki...

:duch69 już wyszukałam, jak można własny serwer zorganizować - wychodzi na to, ze trzeba zalogować się kontem Microsoftu, No i zapłacić za prywatny serwer. Nie wiem, czy są jeszcze jakieś opłaty, spróbuje się zalogować dzisiaj i zobaczę

:djbanan taki plan Z know-how dostała póki co ebooka na temat Minecrafta - ponad 300 stron. Już go prawie przeczytała...

:no_nick Mój Młody poleca https://aternos.org/

pandemia się dołożyła

:no_nick

Zostawię tutaj, jako poradę, nie wiem czy się przyda.

Ogólnie Minecraft na PC ma dwie wersje - java (oryginalna, od której się wszystko zaczęło) i Bedrock Edition (powstała po wchłonięciu przez Microsoft studia) i raczej operuje na tej pierwszej, więc to w oparciu o to będą wszelkie informacje.

Oryginał (zwany również Premium lub GiftCode) kosztuje około stówki i polecam kupować go bezpośrednio przez minecraft.net a nie przez Allegro - klucze często są lewe i potrafią zniknąć, a tak to mała będzie miała dożywotnie konto. Nie jest on konieczny (można pobrać piracki launcher zwany "minecraft by zyczu"), ale pozwala choćby na posiadanie własnej skórki postaci, daje dostęp do kolejnych aktualizacji i pozwala na dostęp do większości "publicznych" serwerów (czemu w cudzysłowie, to za chwilę).

Multiplayer w Minecrafcie właśnie operuje na serwerach - są oficjalne, sygnowane przez Mojang "Realm", ale też wiele serwisów wynajmuje powierzchnie na maszynach do stworzenia własnych serwerów - stąd właśnie, te "publiczne" to tak naprawdę ktoś, kto machnął kasą i stworzył sobie takowy - zazwyczaj jednak są one zablokowane "online-modem", czyli osoby bez premium nie będą w stanie wejść.
W Polsce działa wiele firm oferujących hostingi, jak choćby craftserve.eu, gdzie za niecałe 10 złotych na miesiąc można wykupić ofertę "Grass", pozwalającą grać do 10-ciu osób na raz. Zakładając, że młoda chce sobie pograć jedynie z kolegami, to może być dobra inwestycja niż pchać ją w stado ludzi (nie bez powodu jest obecnie przy pierwszym uruchomieniu Multiplayer ostrzeżenie o tym, jaka potrafi być społeczność) i zaawansowanych systemów pluginów (funkcje, które mogą zmieniać rozgrywkę), to może za 2-3 lata jak się nie znudzi. Jeśli chodzi o konfiguracje, to tutaj https://www.youtube.com/watch?v=VztuDt6jqJM po krótce wyjaśnione jest jak należy zrobić (ale polecam popytać znajomego informatyka o pomoc w tym, ale raczej nawet średnio ogarnięty w informatyce licealista da radę) i wtedy rola małej będzie ograniczać się do włączenia gry i naciśnięcia dwóch przycisków, by dołączać "do świata".

Od siebie dodam, że jest to typ gry, który potrafi uspokoić i rozbudzać kreatywność na równi co klocki Lego (bo nomen omen, właściwie to są wirtualne klocki Lego), więc raczej wątpię, by były to pieniądze wyrzucone w błoto i przez lata grania na różnych serwerach poznałem sporo osób, z którymi nadal mam kontakt. Nawet raz właśnie spotkałem się z zjawiskiem, że to ojciec dwóch chłopaków też dość mocno się wkręcił w grę, więc kto wie?

:koreli No i powiedz, gdzieś Ty był w sobotę, jak zaczynałam to rozkminiać? Twój post podsumował to, co ogarniałam przez cały weekend (o tym, że są dwie wersje Minecrafta, uświadomiłam sobie gdzieś tak w sobotę wieczorem...)

Na chwilę obecną sytuacja wygląda następująco:
1) wykupiłam serwer na Enderchest.pl - wersję "Vanilla" (w sobotę)
2) próbuję połączyć się z serwerem - nie bangla
3) zorientowałam się, że są dwie wersje Minecrafta
4) sprawdziłam, w jaką wersję gra córka
5) córka gra na tablecie, ma wersję Bedrock
6) serwer, który kupiłam, jest do wersji JAVA
7) no to kupuję drugi (na szczęście za ten drugi płaci się za okresy trzydniowe)
8) też nie bangla
9) zmieniam ustawienia portów, restartuję router, restartuję tablet, restartuję wszystko, co da się zrestartować
10) ciągle nie bangla
11) sprawdzam, czy jestem w stanie połączyć się z jakimkolwiek innym serwerem - też nie bangla (w ogóle nie pinguje tych serwerów)
12) spędziłam już nad tym dwa dni, robota się piętrzy, szlag mnie trafia, rzucam tym cholerstwem w stronę męża i mówię mu, że teraz jego kolej
13) on kombinuje z wszystkimi ustawieniami, próbuje połączyć się z różnymi serwerami, restartuje co się da, zmienia ustawienia firewalli gdzie się da
14) gdzieś w okolicy poniedziałku stwierdzamy, że może faktycznie wersja Bedrockowa jest do bani i trzeba jednak zainwestować w wersję na komputer
15) we wtorek spotykam mamę kolegi córki (którego też spotykam - chłopak jest na maksa podjarany tym, że będą razem grali), okazuje się, że oni też grają na tablecie, więc też pewnie (?) w wersję Bedrock
16) wracam więc do koncepcji zmuszenia tabletu do współpracy...

W międzyczasie @duch69 próbuje mnie coachować, ale trochę mnie ten temat jednak zmęczył. Dlaczego to jest takie trudne?

Póki co jedyną moją teorią na nasze niepowodzenia z serwerem jest to, że córka ma tablet skonfigurowany na "dziecięcym" koncie googla. Może to w jakiś sposób blokuje tego typu gry. Nie wiem, myślałam, że do spółki z mężem mamy jednak minimalne umiejętności, żeby skonfigurować grę dla dzieci, ale wychodzi na to, że nie

A już na marginesie - ja jestem jednak bardzo zafiksowana na tym, żeby Ewa w tę grę grała. Wiem, że może to brzmieć lekko idiotycznie, że chcę, żeby dziecko grało w grę komputerową, ale widzę, że gra wcale głupia nie jest, poza tym uruchomiła u Ewy masę innych, pobocznych zainteresowań (czyta książki na ten temat, wymyśla nowe postaci, ROZMAWIA Z KOLEGAMI!).

Może tablet jest we władaniu CBA?

:duch69 Eeeee, nie wiem, czy by to wytrzymali - przez większość doby leci z niego audiobook "Opowieści na dobranoc dla młodych buntowniczek" w wykonaniu Mai Ostaszewskiej. Córka jest zdeklarowaną feministką
...po matce