To tak to nazwę, że jak to się dzieje, gdy dziewczynki dorastają i mają fiu bździu i jeszcze im się miesza w głowie, bo wielu tego nie ogarnia, a ja ogarnęłam po latach i ogarniam do tej pory:
To jest tak. Jest sobie gimbaza czy teraz to podbaza lub średbaza, nie?
Są sobie chłopcy i dziewczynki.
Jednak poza szkołami mają tych swoich rodziców i rodziny i podwórka, wiadomo.
Rodzina swoje, szkoła swoje i podwórko swoje. Wszystko ÓCZY.
Uczy szkoła tego i owego (nie każdy słucha, bo w domu są różne sytuacje i czasem dziecko ucieka do szkoły, aby odpocząć i gnębią, więc z nauki zero).
Uczy dom, że tak wolno i tak nie wolno, a rodzice swoje, dziadkowie swoje a reszta rodziny swoje (młode się na to patrzą, widzą tą niekonsekwencję i się nie słuchają, więc bunty są, a jakże nauki zero... a to nawet nikt nic nie mówi do nich, tylko oglądają i słuchają mediów, wielu rzeczy nie rozumiejąc i nie pogłębiając się w niewyjaśnione szczegóły, które są czasem sednem spraw).
Uczy podwórko, bo znajomi słuchają, znajomi są mili, coś ciekawego i nowego pokażą, są fajne zabawy i robi się z tego impreza, a co kto z rodziny wyniósł to różnie bywa, miesza się wszystkie kultury i zachowania, nauka tego jakaś ciekawsza).
A teraz podsumowanie:
A gdyby tak patrzeć na tego dzieciaka i być milszym, mniej nieco narzucać się już od strony rodziców, a gdyby tych rodziców niektórych wychować jeszcze to co by było? Noo utopia.
Ale utopia to taki wymysł. Rodziców się nie tworzy, tylko wychowuje się dzieci na dorosłe osoby. Samodzielnie podejmujące decyzję, czasem błędne. Są te błędy i czasem powtarzalne, lecz tworzące charaktery.
Każdy charakter do czegoś innego. Jeden bardziej wrażliwszy to do lekkich rzeczy, jeden bardziej twardy to do rzeczy trudniejszych.
Z psychiką i charakterami tak jest. Czasem to błędy tworzą psychikę silniejszą lub słabszą. Błędy innych, błędy swoje, krzywdy ogólne i poszczególne. Silny człowiek i z traumy wyrasta, jeśli ma mądrych ludzi w koło, którzy podają mu mądre rady. Czasem po mądrą radę trzeba się do dobrego specjalisty zgłosić, który zrozumie te bolączki i da radę odpowiednią. Takie to życie dzieci.
A teraz: https://youtu.be/q4EM1jSg92k
To jest tak. Jest sobie gimbaza czy teraz to podbaza lub średbaza, nie?
Są sobie chłopcy i dziewczynki.
Jednak poza szkołami mają tych swoich rodziców i rodziny i podwórka, wiadomo.
Rodzina swoje, szkoła swoje i podwórko swoje. Wszystko ÓCZY.
Uczy szkoła tego i owego (nie każdy słucha, bo w domu są różne sytuacje i czasem dziecko ucieka do szkoły, aby odpocząć i gnębią, więc z nauki zero).
Uczy dom, że tak wolno i tak nie wolno, a rodzice swoje, dziadkowie swoje a reszta rodziny swoje (młode się na to patrzą, widzą tą niekonsekwencję i się nie słuchają, więc bunty są, a jakże nauki zero... a to nawet nikt nic nie mówi do nich, tylko oglądają i słuchają mediów, wielu rzeczy nie rozumiejąc i nie pogłębiając się w niewyjaśnione szczegóły, które są czasem sednem spraw).
Uczy podwórko, bo znajomi słuchają, znajomi są mili, coś ciekawego i nowego pokażą, są fajne zabawy i robi się z tego impreza, a co kto z rodziny wyniósł to różnie bywa, miesza się wszystkie kultury i zachowania, nauka tego jakaś ciekawsza).
A teraz podsumowanie:
A gdyby tak patrzeć na tego dzieciaka i być milszym, mniej nieco narzucać się już od strony rodziców, a gdyby tych rodziców niektórych wychować jeszcze to co by było? Noo utopia.
Ale utopia to taki wymysł. Rodziców się nie tworzy, tylko wychowuje się dzieci na dorosłe osoby. Samodzielnie podejmujące decyzję, czasem błędne. Są te błędy i czasem powtarzalne, lecz tworzące charaktery.
Każdy charakter do czegoś innego. Jeden bardziej wrażliwszy to do lekkich rzeczy, jeden bardziej twardy to do rzeczy trudniejszych.
Z psychiką i charakterami tak jest. Czasem to błędy tworzą psychikę silniejszą lub słabszą. Błędy innych, błędy swoje, krzywdy ogólne i poszczególne. Silny człowiek i z traumy wyrasta, jeśli ma mądrych ludzi w koło, którzy podają mu mądre rady. Czasem po mądrą radę trzeba się do dobrego specjalisty zgłosić, który zrozumie te bolączki i da radę odpowiednią. Takie to życie dzieci.
A teraz: https://youtu.be/q4EM1jSg92k
Ostatnio edytowany:
2020-10-24 02:21:12
--
Zapominajka to taki kwiatek, przypominajka to, jak na niego spojrzysz i przypomnisz sobie kolor błękitu... tego czajnika, co go zostawiłeś na gazie, na razie!