Buszujące w zbożu, czyli ,,SŁOMIARY" z Instagrama. Przepis na modne i udane zdjęcie jest prosty. Wystarczy przejść się na najbliższe pole i znaleźć dużą belę siana. Można stanąć obok niej, oprzeć się o nią, usiąść na niej albo nawet położyć. Wszystko zależy od inwencji twórczej modelki. Teraz tylko odpowiedni kadr i voilà - można nazwać się pełnoprawną ,,słomiarą", a i zdjęcie wpisuje się w tegoroczne trendy. Zdjęcia na słomie z hashtagiem #wakacjenaBali robią furorę.
Tymczasem rolnicy nie są specjalnie zadowoleni.
Rolnik spogląda, jak ktoś spaceruje po jego polu, ustawia się przy słomianej beli, czasem opiera się, wchodzi na nią, nawet się kładzie. Takich zdjęć na Instagramie jest mnóstwo. Pięknie i sielsko? Dla oka zapewne. Bela może się jednak przetoczyć, przygnieść. "I kto wtedy będzie płacił odszkodowanie, jak sobie taka połamie coś podczas akrobacji na moim polu?", zastanawia się gospodarz.

a to wszystko po to, zeby mialo co z butów wystawac

Nosy jak klamki i brwi Breżniewa każda jedna. Jak te ze strony logowania!

Dużo tych zdjęć zebrałeś

Kurde, za dzieciaka byłem instagramowyn celebrytą. Może niech się jeszcze zatrudnią do zbierania małych kostek na przyczepę?

I cyk, artykuł na główną gotowy

Kiedyś jakiegoś dzieciaka, który skakał po kostkach słomy żmija użarła
Takie bale to też dobre miejsce bytowania robali i żmij

Jak już tyle zdjęc pościągałeś (nie wiadomo po co ) to nie mogłeś przynajmniej cycków wstawić ?

U mnie w sklepie mamy bale drewniane, może zapoczątkować trend?

strasznie mało tych fot, trudno sobie wyobrazić, o czym mówisz

No wychodzi na to, że najlepiej siedzieć w schronie w kasku na głowie. Bo wszędzie wszystko może się zdarzyć. Jak jeszcze można ganić za deptanie upraw, to w tej sytuacji nikt nikomu krzywdy nie robi, nic nie niszczy. Ileż to siły musi mieć panienka ze zdjęcia, żeby sobą przetoczyć belę siana? Wąż może ukąsić też w innej sytuacji. Wiele innych rzeczy też się może stać. Przy zachowaniu rozsądku, a odrobinę go para fotograf - modela pewnie posiadają, jest całkowicie bezpiecznie. Już nie demonizujmy!

Następne będą #wakacjenakrecie i ładne zdjęcia na kopczykach.

można też sobie zwyczajnie nie życzyć,żeby jakieś lambadziary plątały ci sie po polu

Zaraz będą jesieniary. Taki cykl życia na Insta.

:gibbs ty masz ewidentnie jakiś problem, przygniotła cię kiedyś taka bela i wykorzystała?

Narzekają chyba tylko brzydcy, impotenci lub ci przy których stoi żona Piękne zdjęcia.


btw. czego to dziewczyny nie zrobią żeby dobrać się do spodni

To mało znany fakt, że co roku setki osób giną przygniecione belą słomy
Ja rozumiem, że rolnika może drażnić wydeptywanie zboża, rzepaku czy pola słoneczników, ale krwa ścierniska żałować? Mentalność górali

:kashpir
...ale o tym się nie mówi...

W okolicy w czerwcu komuś w zbożu zajebiście gęsto maki zakwitły, zdeptali kurwa wszystko, gorzej jak dziki

A rżysko, czy nie rżysko, ktoś ci się po polu plącze to cię irytuje jak widzisz, jeszcze pod maszynę wlezie i się potem tłumacz

Jak mi na budowę tak włażą, z pieskiem, albo se drogę skrócić, albo popatrzeć, bo tu obok mieszkają, to mnie drażni, wlezie w jakąś dziurę, albo pod koparkę i będzie płakać, albo na łeb coś upadnie przypadkiem

W zeszłym tygodniu poprosiłem grzecznie takiego "turystę" o opuszczenie placu budowy, to zaczął chujać, kurwić i inspekcją mnie straszyć. A wogle to ocieplenie jest spierdolone i on to zgłosi bo on się na tym zna, i będziemy poprawiać. Dobrze że my tylko elektrykę robimy

:hubbabubba Na wszystkich zdjęciach są bele słomy, nie siana.Siano jest z trawy. Słoma ze zbóż.
Notabene, trzeba podziwiać poświęcenie, zwłaszcza tych dziewcząt w sandałkach i tych, co się rozsiadły na balotach, przecież to drapie i kłuje.

:radioactive plac budowy a ściernisko to chyba jednak trochę co innego
I już widzę jak wyganiacie z placu wyginające się półnagie laski

:kashpir ja bym wygonił, bo robota by stanęła.




Jakby mi już pierwszy szok minął, że coś takiego ma miejsce

a_p inaczej
słoma to suche źdźbło lub łodyga (bo jest też słoma rzepakowa), siano to głównie blaszki liściowa i zielone źdźbła trawiastych (bo siano i kiszonkę można też ze zbóż poplonowych, np żyta)
BTW jedna z lektur podstawówkowych późnego PRLu/wczesnej III RP uczyła miastowe dzieci jak się boso chodzi (bardziej ślizga) po rżysku

A ubrane wszystkie w sam raz do "rznięcia"

a_p Żeby być dokładnym: na conajmniej jednym zdjeciu jest siano.
Swoją drogą, po rżysku w klapkach chodzić to raczej średnio przyjemne.

:tomcat_tc Te małe kostki to już tylko na Podlasiu i Podkarpaciu. Za dzieciaka układając je w stodole budowaliśmy tunele jak w piramidzie
Potem dopiero ogarnęliśmy, że wentylacja jest potrzebna

:radioactive Nie tylko robota by stanęła hehe

Następne będą Brogmaniary.

:krzychpl Jest też słoma makowa, co również wiem z lektur
Dziękuję za uściślenia.

PS. Technikę chodzenia po rżysku znam, ale zawsze obok jest takie nieprzygniecione źdźbło, co drapnie w kostkę. Są źdźbła co drapną, tak będzie precyzyjniej nawet.

a_p ja tam znam lepszą i nic nie drapnie (chyba że wspomniana rzepakowa, jak kombajn poletkowy wysoko bierze) - glany albo trapery plus długie spodnie